- Mam nadzieję, że tak duże wsparcie ze strony ministerstwa pozwoli rozwijać się zawodnikom, którzy są na początku swojej kariery sportowej. Wierzę, że w przyszłości dzięki temu pojawią się tak wybitni zawodnicy, jak np. Robert Lewandowski - powiedziała szefowa resortu sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk. Program certyfikacji szkółek jest częścią ogłoszonego w 2019 roku przez premiera Mateusza Morawieckiego "Planu dla Piłki". Na projekt, którego głównym celem jest podniesienie i ujednolicenie poziomu szkolenia w tych ośrodkach, poprzez m.in. wyznaczenie standardów pracy z młodymi zawodnikami, wsparcie merytoryczno-finansowe osób prowadzących zajęcia oraz skuteczny monitoring realizacji założeń, rząd w ciągu trzech lat chce przeznaczyć 130 milionów złotych. Za pośrednictwem PZPN, który jest operatorem programu, środki trafią do prawie 600 szkółek na terenie całej Polski. Zostaną przeznaczone na wsparcie prawie czterech tysięcy trenerów pracujących w nich z około 60 tys. młodych adeptów futbolu. Według ministerstwa sportu, 35 milionów złotych to rekordowa kwota, bowiem nigdy żadna dyscyplina sportu w historii resortu nie otrzymała tak dużego wsparcia w trakcie roku budżetowego. - Wierzę, że dzięki temu impulsowi piłka nożna na dole po pierwsze w mniejszym stopniu odczuje skutki epidemii, a po drugie proces pracy szkoleniowej będzie zakłócony w mniejszym stopniu. Mam nadzieję, że dzięki odpowiedzialnym działaniom polski sport wyjdzie obronną ręką z tej trudnej dla nas wszystkich sytuacji, w jakiej w ostatnich tygodniach się znaleźliśmy - dodała Dmowska-Andrzejuk. Pierwotnie - z powodu pandemii koronawirusa - rozstrzygnięcie naboru wniosków i ogłoszenie beneficjentów miało nastąpić do 15 maja. Jednak ze względu na udostępnienie od 4 maja infrastruktury sportowej o charakterze otwartym, a taki mają szkółki piłkarskie, program został już rozstrzygnięty. pp/ krys/