Za duszę Ojca Świętego modlili się również Grzegorz Lato, Antoni Piechniczek, Henryk Apostel, wiceprezes Eugeniusz Kolator oraz wszyscy pracownicy biura PZPN. Wspólne wyjście do kościoła poprzedziło obrady prezydium zarządu. - To był nasz obowiązek. Nie wyobrażam sobie, żeby dzisiejsze Prezydium Zarządu PZPN mogło się zacząć inaczej niż od uczczenia pamięci wielkiego człowieka, wielkiego Polaka, wielkiego przyjaciela sportu. Papież kochał sport i sportowcy go kochali. Podjęliśmy decyzję, że dzisiejsze posiedzenie naszych władz zaczniemy od udania się do kościoła św. Anny, pomodlenia się w ciszy, złożenia kwiatów, zapalenia świec. Każdy z pracowników i członków władz PZPN zapalił dziś świecę pod kościołem na Krakowskim Przedmieściu - powiedział w rozmowie z INTERIA.PL prezes PZPN Michał Listkiewicz. Po wyjściu z kościoła pracownicy PZPN zapalili świecie pod kościołem i w zadumie udali się na obrady prezydium. Andrzej Łukaszewicz, Warszawa.