Na pokładzie samolotu do Odessy nie znalazł się obrońca zespołu z Płocka Krzysztof Kazimierczak. Powód? Piłkarz zapomniał paszportu! - Nie będę tego nawet komentował - stwierdził krótko Josef Csaplar na łamach "Przeglądu Sportowego". - Cóż, może do składu powróci Marko Colaković i będzie miał okazję do rehabilitacji za wielki błąd, który popełnił w meczu ligowym z Lechem Poznań - powiedział prezes "Nafciarzy" Krzysztof Dmoszyński. Kazimierczaka za gapiostwo czeka kara finansowa.