Zanim mecz rozpoczął się na dobre, ekipa Algierii prowadziła już 1-0 po kuriozalnym golu. Baghdad Bounedjah uderzył zza pola karnego. Odbita od obrońcy piłka pofrunęła wysoko, by po chwili wpaść niespodziewanie do bramki. Senegal miał lekką przewagę w posiadaniu piłki, dążąc do wyrównania. Bliscy szczęścia byli Cheikhou Kouyate i M'Baye Niang. Po godzinie gry fani Senegalu na moment wybuchnęli radością, gdy sędzia wskazał na karnego po zagraniu ręką. Po wideoweryfikacji odwołał jednak swoją decyzję. Kilka minut później Niang ograł bramkarza Algierii, ale z ostrego kąta nie był w stanie skierować piłki do siatki. Algierczycy nie stwarzali tak groźnych sytuacji. Sędzia przedłużył mecz o cztery minuty, ale Sadio Mane i spółka nie zdołali wydrzeć rywalom zwycięstwa.