- Pele powiedział kiedyś, że afrykańska drużyna powinna zdobyć mistrzostwo świata. Do dziś się to nie wydarzyło, a to oznacza, że futbol na tym kontynencie nie rozwija się tak, jak byśmy chcieli. Jesteśmy tutaj, by zmienić to i pisać nową historię - powiedział Infantino w Rabacie. Najbliższa edycja Puchar Narodów Afryki odbędzie się za rok (9 stycznia-6 lutego) w Kamerunie. Została przeniesiona z lata ze względu na warunki pogodowe na wniosek miejscowej federacji. FIFA uważa, że 20-zespołowa Superliga mogłaby wygenerować w ciągu pięciu pierwszych lat trzy miliardy dolarów zysku. Kluby, które chciałyby się ubiegać o stałe miejsce musiałyby spełnić kilka kryteriów organizacyjnych - m.in. zainwestować w infrastrukturę i rozwój - w ciągu pięciu lat 20 mln dol. oraz łożyć fundusze na zespoły młodzieżowe oraz kobiece. Infantino zaprezentował także plan zainwestowania przez FIFA miliarda dolarów w budowę co najmniej jednego nowoczesnego stadionu w każdej z 54 federacji tego kontynentu należących do światowej organizacji piłkarskiej. Od 1996 do 2017 roku rozgrywki o mistrzostwo tego kontynentu (PNA) odbywały się co dwa lata (z wyjątkiem 2012 i 2013 roku, kiedy rywalizowano rok po roku), zawsze w styczniu lub lutym. Ubiegłoroczna edycja była pierwszą przeniesioną na lato i tak miało pozostać na stałe. Czerwcowo-lipcowy termin był korzystniejszy z punktu widzenia europejskich klubów, które mają w swoich składach afrykańskich piłkarzy. Dla reprezentacji z tego kontynentu bardziej przystępny wydaje się jednak rozgrywanie Pucharu Narodów Afryki zimą.