Wysoki wynik nie jest żadnym zaskoczeniem. Zagorec występuje bowiem na trzecim poziomie ligowym i w starciu z grającą w chorwackiej ekstraklasie Goricą nie miał większych szans. Zwoliński rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych, lecz zdołał wnieść do niego swój wkład po wejściu na boisko. Polski napastnik wpisał się na listę strzelców po raz pierwszy cztery minuty po zmianie stron. Kolejne trafienie dołożył cztery minuty później, a hat-tricka skompletował w 65. minucie. Potyczkę z trzecioligowcem rozpoczął na rezerwie także inny z Polaków - Michał Masłowski. W obecnym sezonie ligi chorwackiej Zwoliński zaliczył cztery występy i jak na razie nie zdołał zdobyć gola. TB