Pierwszy raz ta sztuka udała się Chelsea w 2010 roku, kiedy trenerem był Carlo Ancelotti. Obecnie klub prowadzi inny Włoch Antonio Conte, który sięgnął po mistrzostwo kraju w pierwszym sezonie pracy. "Przez cały sezon pracuje się na to, żeby dotrzeć do tego etapu i podnieść trofeum, więc wszyscy muszą być bardzo skupieni. Zdarzało mi się już przegrywać finały pucharów i pamiętam, że to bardzo niemiłe uczucie w ostatnim dniu sezonu" - powiedział doświadczony obrońca i kapitan Chelsea John Terry, który prawdopodobnie latem odejdzie z klubu. Inną, ale równie silną motywację ma Arsenal. "Kanonierzy" zakończyli rozgrywki ligowe na piątej pozycji - najgorszej, od 1996 roku, kiedy zespół przejął Francuz Arsene Wenger - i zabraknie ich w Lidze Mistrzów. Zdobycie FA Cup byłoby "pocieszeniem" dla kibiców i szkoleniowca, który być może będzie musiał odejść z klubu. "Czy to byłoby miłe pożegnanie? Nie, ja po prostu chcę wygrać następny mecz. Nie chodzi o mnie, tylko o zdobycie trofeum" - powiedział Wenger. Arsenal zdobył Puchar Anglii 12 razy, z czego sześć z obecnym trenerem. Chelsea odniosła w historii siedem triumfów w tych rozgrywkach. Spotkanie na Wembley, zabezpieczone w szczególny sposób po poniedziałkowym zamachu terrorystycznym w Manchesterze, rozpocznie się o godzinie 18.30.