Przytuła: Zwycięzców się nie sądzi
Cracovia wygrała w środę w Wodzisławiu z Odrą 1:0, a zwycięską bramkę strzelił Krzysztof Przytuła, dla którego był to pierwszy gol w tym sezonie. - Kiedyś trzeba zacząć - powiedział pomocnik "Pasów".
Mimo że goście prawie 60 minut grali z przewagą jednego zawodnika, ich wygrana była dość szczęśliwa. - Zwycięzców się jednak nie sądzi i niech tak pozostanie, bo najważniejsze w tym meczu były trzy punkty - stwierdził Przytuła.
- Spodziewał się pan, że pana bramka zapewni Cracovii trzy punkty w Wodzisławiu, gdzie od pierwszej minuty graliście z przewagą jednego zawodnika?
- Prawdę powiedziawszy to nie, szczególnie że przez dłuższy czas graliśmy mając o jednego zawodnika więcej. Myślałem, że uda nam się strzelić jeszcze jedną albo dwie bramki, tak się jednak nie stało. Mieliśmy sytuacje do tego, ale Odra także groźnie atakowała, a my graliśmy trochę nonszalancko. Nie wiem czym to było spowodowane, utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało, ponieważ nie zdobywaliśmy terenu. Zwycięzców się jednak nie sądzi i niech tak pozostanie, bo najważniejsze w tym meczu były trzy punkty.
- To Odra sprawiała w drugiej połowie lepsze wrażenie i to zarówno jak grała w dziesiątkę, jak i wtedy, gdy siły się wyrównały po czerwonej kartce dla Michała Świstaka w 60. minucie.
- Tak mecz się potoczył. Chyba pierwszy raz w tym sezonie się zdarzyło, że byliśmy tak oblężeni przez jakąś drużynę. Teraz mamy dwa dni do spotkania z Górnikiem w Zabrzu i myślę, że do tego czasu przeanalizujemy naszą grę w Wodzisławiu i w sobotę zagramy już nie popełniając takich błędów jak w meczu z Odrą.
- A może po ciężkim meczu z Legią Warszawa, po którym narzekaliście na trudne warunki gry i sytuacji, jaka wytworzyła się na początku środowego spotkania, liczyliście, że na "stojąco" ogracie gospodarzy?
- To że boisko dało nam w niedzielę w kość nie miało żadnego znaczenia. Na pewno czuliśmy zmęczenie, ale nie możemy się tłumaczyć, że trzy dni wcześniej graliśmy mecz. Odra też grała swoje spotkanie w weekend, które przegrała 0:5, i nie grało jej się łatwo. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu i twierdzenie, że zabrakło nam sił, bo boisko w meczu z Legią było ciężkie nie ma sensu.
Paweł Pieprzyca, Wodzisław Śląski
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.