Już jutro piłkarze z Grodziska zagrają pierwszy mecz na razie 3. rundy z francuskim Girondins Bordeaux. - Obudziłem się z krzykiem, ale to był radosny sen, bo z happy endem. Jaki był wynik? Na razie nie zdradzę. Zna go tylko żona i kilku przyjaciół - powiedział "Super Expressowi" szef Groclinu. - To może być nasz najtrudniejszy rywal - dodaje Drzymała. - No bo ci, którzy nie mają wielkich nazwisk, muszą grać zespołowo. A Bordeaux potrafi to robić. Tak naprawdę to nie interesowałem się jednak rywalem. Obchodzi mnie przede wszystkim forma moich chłopaków.