Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk poinformował we wtorek, że kasację wniesiono, gdyż w ocenie prokuratury takie rozstrzygnięcie w przypadku Piotra S. było niedopuszczalne. Piłkarza oskarżono o czyn zagrożony karą do 5 lat więzienia (wywieranie przemocą wpływu na czynności dwóch policjantów, czego skutkiem były obrażenia ciała funkcjonariuszy). Zgodnie z Kodeksem karnym, w takiej sytuacji postępowanie warunkowo można umorzyć, jeżeli doszło do pojednania się sprawcy z pokrzywdzonym lub naprawienia szkody. Według wiedzy prokuratury w sprawie Piotra Ś. żaden z tych warunków nie został spełniony. O wniesienie kasacji do Prokuratury Generalnej na początku stycznia br. wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Przed koszalińskim sądem w sprawie napaści na policjantów oprócz Piotra Ś.(przed kilkoma miesiącami zakończył sportową karierę, ostatnio grał w ŁKS-e), odpowiadali również: Radosław Majdan (b. bramkarz Polonii Warszawa, obecnie rzecznik tego klubu) oraz Jarosław Chwastek (były zawodnik Pogoni Szczecin). Piłkarze zgodzili się na podawanie danych osobowych i publikację wizerunków. Wszyscy zostali oskarżeni o zmuszanie przemocą policjantów do odstąpienia od czynności służbowych i znieważanie ich. Piotrowi Ś. prokuratura zarzucała dodatkowo spowodowanie u jednego z funkcjonariuszy trwający powyżej 7 dni rozstrój zdrowia przez wykręcenie mu palca prawej dłoni. Oskarżenie było pokłosiem policyjnej interwencji przeprowadzonej w nocy z 27 na 28 lipca 2008 r. w pensjonacie Villa Siesta w nadmorskim Mielnie. Funkcjonariusze przyjechali tam na wezwanie jednej z wypoczywających rodzin, która skarżyła się na zbyt głośno zachowującą się młodzież. W trakcie interwencji Piotr Ś. podszedł do policjantów. Po krótkiej wymianie zdań, funkcjonariusze postanowili go zatrzymać, po czym doszło do szarpaniny, w różnym stopniu uczestniczyli w niej również Radosław Majdan i Jarosław Chwastek. Policjanci wezwali do pensjonatu dwa patrole, z pomocą których zatrzymano wszystkich piłkarzy. Ani w śledztwie, ani w przed sądem żaden z piłkarzy nie przyznał się do winy. Wobec Majdana i Chwastka SO w Koszalinie umorzył postępowanie ze względu na nieznaczną szkodliwość czynu bez wyznaczania okresu próby.