Były zawodnik Barcelony od stycznia przebywa w areszcie śledczym. Prokuratura wnioskuje o karę dziewięciu lat więzienia dla Alvesa. Ponadto domaga się także zadośćuczynienia dla ofiary w wysokości 150 tys. euro. 40-latek jest jednym z najstarszych piłkarzy, którzy grali w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Katarze, gdzie Brazylia przegrała w ćwierćfinale z Chorwacją po rzutach karnych. Alves przez 14 lat występował w lidze hiszpańskiej jako zawodnik Barcelony i Sevilli. Później przeszedł do Juventusu Turyn, Paris Saint-Germain, a następnie Sao Paulo FC. W momencie aresztowania był piłkarzem meksykańskiego Pumas UNAM, lecz pozbawienie wolności de facto zakończyło jego karierę. Alves został aresztowany 20 stycznia i od tego dnia przebywa w areszcie w więzieniu pod Barceloną bez możliwości wyjścia za kaucją. Jego wnioski w tej sprawie zostały odrzucone, choć Brazylijczyk był gotowy oddać swoje paszporty i zgodził się na objęcie go nadzorem elektronicznym.