Jakub Kamiński latem 2022 roku oficjalnie przybył do Niemiec, aby reprezentować barwy VFL Wolfsburg. Za Polaka zespół z Bundesligi zapłacił 10 milionów euro. Często w przypadku zawodników wyjeżdżających z Ekstraklasy mówi się, że po wyjeździe z kraju najtrudniejszą kwestią jest proces aklimatyzacji w nowym miejscu. Kamiński niejako zaprzeczył tym tezom. Afera z pocałunkiem. Prokuratura wszczyna dochodzenie, poważny zarzut Polak bardzo szybko odnalazł się w nowych okolicznościach i już w trzecim meczu sezonu Kamiński wyszedł w pierwszej XI desygnowanej do gry przez Niko Kovaca. Można powiedzieć, że poza małymi wyjątkami tego miejsca już nie oddał, a wręcz w pewnych momentach stał się żołnierzem szkoleniowca. Wystarczy zauważyć, że w sezonie występował na sześciu różnych pozycjach. Kamiński opowiada o swojej sytuacji Wobec tego można było przewidywać, że w nowy sezon Kamiński wejdzie, jako niepodważalny element pierwszego składu. Tak się jednak o dziwo nie stało. Wolfsburg dokonał latem poważnych wzmocnień, a to sprawiło, że Polak oba mecze w Bundeslidze rozpoczął, jako zawodnik rezerwowy. Dla "Kamyka" jest to sytuacja niezrozumiała, ale ma świadomość, że swoje szanse w tym sezonie dostanie i musi być gotowy je wykorzystać. Hitowy transfer FC Barcelony. Lewandowski w końcu dostanie wsparcie! - Myślę, że znając trenera Kovaca i pracując z nim od roku wiem, że gdy wygrywamy w Bundeslidze, to trener składu nie zmienia. Muszę cierpliwie czekać na swoją szansę, wiem że ją dostanę i muszę być gotowy, żeby ją wykorzystać. Nie mogę się mocno frustrować, że teraz gram mało minut. Muszę robić swoje i czekać. To nie jest tak, że jestem w słabej dyspozycji i coś między mną a trenerem jest nie tak - powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski w rozmowie z Viaplay. To nie był jednak koniec tego, co w tej rozmowie dotyczyło Niko Kovaca. Tomasz Urban, który przeprowadzał tę rozmowę, zapytał kadrowicza, czy w ogóle szkoleniowiec wytłumaczył mu taką sytuację. Kamiński ze szczerością opowiedział o zachowaniu trenera i całej swojej sytuacji. Jak na razie Kamiński łącznie w barwach niemieckiego klubu zagrał łącznie w 36 spotkaniach. Strzelił w nich pięć goli oraz trzykrotnie asystował. To właśnie dzięki występom w Bundeslidze Polak zyskał pewne miejsce w reprezentacji.