Orlando Sa to jeden z najlepszych zawodników belgijskiego klubu. Latem o piłkarza zabiegały m.in. Olympique Marsylia oraz Lokomotiw Moskwa. 29-latek w poprzednim sezonie strzelił 14 goli w belgijskiej Jupiler Pro League i nic dziwnego, że Portugalczyka chciałyby sprowadzić znacznie "większe firmy" od Standardu. Bruno Venanzi nie chce jednak pozbywać się snajpera, czego wyraz dał w swojej wypowiedzi. - Orlando Sa? Nie jest na sprzedaż. Chyba, że przyjdzie Paris Saint-Germain i zapłaci 222 miliony euro - stwierdził, nawiązując do absurdalnie wysokiej kwoty, którą paryski klub zapłacił za transfer Neymara. W latach 2013-2014 Portugalczyk występował w Legii Warszawa. W 35 spotkaniach zdobył 14 bramek i przeszedł do Reading. W jego CV są także Braga, FC Porto, Nacional, Fulham, AEL Limassol oraz Maccabi Tel Awiw.