Przypomnijmy, że Ebi w debiucie w barwach nowego klubu wyleciał z boiska za atak na Erica Abidala z Barcelony. Prezes Racingu Francisco Pernia stanął w obronie Smolarka. Uważa, że arbiter spotkania popełnił błąd i zbyt pochopnie sięgnął po czerwoną kartkę. "Ludzie to istoty ułomne i każdy popełnia błędy. To zdarzyło się sędziemu, którego poniosło. Smolarek nie zasłużył na czerwoną kartkę. Tak tego nie zostawimy! Komisja Dyscyplinarna zbierze się prawdopodobnie w środę i złożymy protest. Będziemy wnioskować, aby Smolarek nie pauzował nawet przez jeden mecz. Wprawdzie komisja nieczęsto przychyla się do takich wniosków, ale chcemy spróbować" - powiedział Pernia w "Super Expressie". "Bardzo nam zależało na tym piłkarzu. Czy łatwo było go pozyskać? A skąd! Borussia w ogóle nie chciała go sprzedać. Sporo trudu nas kosztowało, żeby przekonać Niemców do zmiany decyzji. Pomógł nam sam piłkarz, który jasno dał do zrozumienia, że chce grać w Racingu. Jest superczłowiekiem i świetnym piłkarzem. Do tego pochodzi z szanowanej piłkarskiej rodziny. W Primera Division będzie błyszczał jeszcze bardziej niż w Niemczech" - podkreślił prezes Racingu.