FC Barcelona do lutego rozgrywała bardzo słaby sezon. W tamtym momencie wydawało się nawet, że być może "Duma Katalonii" nie zdoła nawet zakwalifikować się do rozgrywek Superpucharu Hiszpanii, bo drugie miejsce zajmowała przez długi czas Girona. Sensacyjny wicelider La Liga przez bardzo długi okres utrzymywał narzucone przez Real Madryt tempo i wydawało się, że to właśnie Girona zakończy sezon na drugim miejscu w tabeli ligi hiszpańskiej i stworzy kłopot "Blaugranie". Wymarzony scenariusz Bayernu coraz bliżej. Wielki powrót na horyzoncie Gdy Xavi zaczął wyczuwać, że traci grunt pod nogami, zdecydował się na niespodziewany ruch. Hiszpan ogłosił bowiem, że po zakończeniu obecnego sezonu zakończy swoją trenerską przygodę z FC Barceloną. Szkoleniowiec tym samym nie wypełni umowy, którą podpisał nie tak dawno temu. Ten krok był kompletnym zaskoczeniem dla wszystkich związanych z Barceloną, a działaczom ten krok się nie podobał. Rozpoczęły się poszukiwania nowego trenera, ale gdzieś w tle zawsze był Xavi. Xavi zostanie? Joan Laporta zapowiada rozmowy Joan Laporta nie ukrywał, że jego celem jest przekonanie Xaviego do pozostania w klubie, bo uważa, że to idealny człowiek, aby prowadzić tę mieszankę młodości z doświadczeniem. Z kolei trener "Dumy Katalonii" na każdy kroku podkreślał, że jego decyzja się nie zmieni i po sezonie odejdzie z klubu. Mieliśmy więc w tej kwestii swego rodzaju dwugłos w klubie. Groza w meczu z udziałem Polaka, defibrylator na murawie. Jest kluczowa decyzja Prezes "Blaugrany" nie przestaje wierzyć w przekonanie trenera Barcelony do pozostania na stanowisku. - Sytuacja z Xavim może się zmienić. Porozmawiamy ponownie pod koniec sezonu - zapowiedział sternik drugiej obecnie drużyny w Hiszpanii w rozmowie z "Esport3". Xavi jak na razie w roli trenera Barcelony sprawdza się na pewno przynajmniej nieźle. Hiszpan prowadził drużynę już łącznie w 134 spotkaniach, z czego wygrał 85. Średnio zdobywa 2,07 punktu na mecz. Na jego koncie jest mistrzostwo Hiszpanii oraz Superpuchar Hiszpanii.