To właśnie w drodze do Medellin, gdzie miało odbyć się pierwsze spotkanie dwumeczu finałowego południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Europejskiej, w samolocie zabrakło paliwa i maszyna uderzyła o górzysty teren nieopodal lotniska w Medellin. Spośród 22 piłkarzy Chapecoense przeżyło trzech, poza nimi uratowano jeszcze trzy inne osoby. Zginęło 71 pozostałych. Atletico Nacional zwróciło się do konfederacji CONMEBOL o przyznanie trofeum brazylijskiemu rywalowi. Odbierając je w środę, prezes Chapecoense David de Nes Filho zaprosił na scenę przedstawiciela klubu z Kolumbii Daniela Jimeneza. "Chciałbym podziękować wszystkim, ale w sposób szczególny pozwolę sobie zwrócić się w imieniu całego zespołu do Atletico Nacional. Chcę podzielić się trofeum z tym klubem i serdecznie podziękować za ten gest" - mówił łamiącym się głosem prezes Chapecoense. De Nes Filho wręczył Jimenezowi szalik w barwach Chapecoense i obaj mężczyźni objęli się. Towarzyszyły temu oklaski wszystkich zgromadzonych w hali w paragwajskim mieście Luque, gdzie odbyło się losowanie turnieju Copa Libertadores (odpowiednik Ligi Mistrzów). Chapecoense zagra w tym turnieju dzięki przyznanemu zwycięstwu w Copa Sudamericana, natomiast Atletico Nacional będzie bronić trofeum.