Były napastnik Górnika Zabrze, który w sobotę obchodził 24. urodziny, zdobył już swojego drugiego gola w lidze dla Dyskobolii, do której przyszedł w przerwie zimowej. - Spodziewaliśmy się, że Odra postawi nam ciężkie warunki. W pierwszym kwadransie zgraliśmy pressingiem, ale po zdobyciu bramki zostaliśmy uśpieni i gdyby nie Mariusz Liberda, który obronił kilka sytuacji sam na sam, nie zdołalibyśmy zachować czystego konta - wyjaśnił Sikora. - Moim zdaniem nasz bramkarz wyrósł na bohatera meczu.