Harry Kane próbował pozostać na boisku, ale w przerwie - przy wyniku 0:1 - został zmieniony przez rezerwowego Erika Lamelę. - Jest kontuzjowany, ma obolałe obie kostki. Mówił, że prawdopodobnie poradziłby sobie z bólem jednej, ale w przypadku dwóch jest to bardzo bolesne. Nie mógł kontynuować gry. To chłopak z dobrym duchem poświęcenia, potrafi walczyć z bólem, ale było to dla niego trudne - wytłumaczył Jose Mourinho, cytowany przez BT Sport. Choć Mourinho w rozmowie z BBC Sport powiedział, że kapitan Tottenhamu nie będzie do jego dyspozycji przez kilka tygodni, to później na konferencji prasowej dodał: - Wiesz, że Harry chce grać zawsze. Jak długo będzie pauzował? Nie mogę ci tego powiedzieć. Musimy poczekać i sprawdzić ten uraz. Po zejściu Kane'a, Liverpool nabrał więcej wiatru w żagle i strzelił jeszcze dwie bramki (autorstwa Trenta Alexandra-Arnolda oraz Sadio Mane). Na korzyść Tottenhamu Hotspur pięknym trafieniem odpowiedział Pierre-Emile Hojbjerg. Podopieczni Jose Mourinho finalnie przegrali 1:3 i niemal wypadli z gry o mistrzostwo Anglii - tracą do liderującego Manchesteru City już 8 punktów. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!