- Barcelona to wielki klub, który w tym sezonie osiągnie bardzo dużo. Udało nam się wywalczyć punkt, ale czujemy niedosyt, bo sędzia podyktował karnego, którego nie było. Iniesta po prostu stracił kontrolę nad piłką - żalił się Ricardo. Chodziło mu sytuację z 45. minuty, kiedy jedenastkę "na raty" wykorzystał Samuel Eto'o. - Z mojego punktu widzenia był to mecz praktycznie perfekcyjny. Zagraliśmy bardzo dobrze przeciwko najlepszej drużynie na świecie. Teraz chcemy awansować w tabeli - dodał z nieśmiałym uśmiechem na twarzy Ricardo. Póki co Betis zajmuje 15. miejsce w tabeli Primera Division. Barcelona jest pierwsza i pewnie zmierza po mistrzostwo kraju.