Warszawianie awansowali do finału, w którym zmierzą się z Lechem Poznań. Przed tygodniem w Białymstoku pierwsze spotkanie zostało przerwane na skutek burd na trybunach i zweryfikowane jako walkower dla stołecznej ekipy. Mecz w Warszawie rozczarował. Gospodarze byli pewni awansu, a goście nie byli w stanie odrobić strat. Niespodziewanie jednak spotkanie miało wyrównany przebieg, a bliżej strzelenia bramki byli goście. W 52. minucie doskonałej okazji do zdobycie gola dla Jagiellonii nie wykorzystał Kobeszko, który w sytuacji sam na sam z Borucem uderzył obok słupka. W 73. minucie podobną indolencją strzelecką "popisał się" Garcia, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. W całym meczu to była praktycznie jedyna szansa na gola dla legionistów. Sześć minut przed końcem Jagiellonia zdobyła nawet bramkę. Do prostopadłej piłki wyszedł Dzienis, wyprzedził Jóźwiaka i ponad Borucem trafił do bramki. Sędzia Bakaluk ze sobie tylko znanych powodów gola jednak nie uznał... Pierwszy mecz finałowy PP odbędzie się 18 maja w Poznaniu, a rewanż 1 czerwca w Warszawie. Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 0:0. Żółta kartka: Krzysztof Zalewski (Jagiellonia). Sędziował Zdzisław Bakaluk (Olsztyn). Widzów ok. 9 000. Legia: Boruc - Choto, Jóźwiak, Zieliński - Sokołowski II (68-Szala), Surma, Magiera, Vukovic (73-Dudek), Kiełbowicz - Włodarczyk, Sokołowski I (62-Manuel Garcia). Jagiellonia: Załuska - Kulig, Zalewski, Tyczkowski (76-Reginis), Warakomski - Dzienis, Łatka, Kobeszko (80-Strzeliński), Żuberek (46-Speihler), Wołczyk, Chańko.