"Tata" zagrał pełne 90 minut na środku obrony i spisał się niespodziewanie dobrze. "Na przedmeczowej odprawie trener przygotował dwa warianty składu. Jeden z Brazylijczykiem Juanem, a drugi ze mną. Pewnie bym nie zagrał, ale Brazylijczyk od tygodnia ma problemy z mięśniami brzucha - szczerze opowiedział "Faktowi" o swoim występie na Weserstadion Kałużny. Czy trener "Aptekarzy" Klaus Augenthaler był zadowolony z występu Polaka? "Po meczu pochwalił cały zespół. Ze mnie też był zadowolony" - powiedział piłkarz w "Fakcie". Czy po tym sezonie "Tata" odejdzie z Leverkusen? "Za tydzień, po meczu ze Stuttgartem, będę mądrzejszy, ale nie sądzę, aby Augenthaler chciał mnie na następny sezon" - dodał Kałużny.