Kibice-weterani którzy obserwowali rozgrywane we Włoszech w 1990 roku piłkarskie mistrzostwa świata bez wątpienia nie wyobrażają sobie rozmowy o tym turnieju bez wspomnienia nazwiska Salvatore Schillaciego, znanego również jako "Toto". Futbolista ten bowiem na mundialu sprzed 34 lat znalazł się w szczycie swojej formy i w siedmiu meczach dla reprezentacji Italii zdobył łącznie sześć bramek, co pozwoliło mu sięgnąć po koronę króla strzelców - o jedno trafienie wyprzedził wówczas przedstawiciela Czechosłowacji Tomasza Skuhravy'ego. Postawa gracza przy tym walnie przyczyniła się do tego, że "Squadra Azzurra" skończyła zmagania na własnym terenie z brązowymi medalami. Fani z Półwyspu Apenińskiego pamiętają to bez wątpienia napastnikowi do dziś, a tymczasem... w jego temacie napłynęły niestety bardzo niepokojące wieści. Reprezentant Polski bez pardonu o współpracy z Lewandowskim. Nie tego oczekiwał Salvatore Schillaci znalazł się w szpitalu. "Jego stan jest stabilny" Włoskie media zaczęły bowiem informować o tym, że Schillaci ma obecnie poważne problemy zdrowotne. W końcu na zabranie głosu zdecydowała się rodzina 59-latka, która chciała uciąć wszelkie medialne domysły. "W związku z niezliczonymi telefonami z wielu gazet i krążącymi nieprawidłowymi wiadomościami informujemy, że stan naszego ukochanego Toto jest stabilny i jest pod całodobową opieką zespołu lekarzy. Naprzód Toto" - można przeczytać w relacji na instagramowym profilu dawnego sportowca. Nie ma tu co prawda konkretnych informacji dotyczących tego, jaka jest przyczyna hospitalizacji, natomiast jak zwróciła uwagę "La Gazzetta dello Sport" Salvatore Schillaci rok temu biorąc udział w programie "Pechino Express" (reality show na licencji holendersko-belgijskiej; format ten znany jest również w Polsce) przyznał, że zmagał się z rakiem jelita grubego. Pojawienie się w "PE" miało być dla "Toto" swoistą "zemstą" na chorobie. Jak cytuje "LGdS" żona byłego piłkarza, Barbara, stwierdziła wówczas: "Rak nie oznacza śmierci, jesteśmy wojownikami". Strzelił pięknego gola, a potem nawet się nie wahał. Tak Modrić nazwał Polaków po meczu Salvatore Schillaci był związany z gigantami włoskiego futbolu Schillaci w reprezentacji Włoch wystąpił łącznie 16 razy i zdobył siedem bramek. Jeśli mowa o jego seniorskiej karierze klubowej, to reprezentował on Messinę, Juventus, Inter Mediolan oraz japońskie Jubilo Iwata. Buty na kołek odwiesił w 1997 roku.