Bayern Monachium w ogólnym rozrachunku rozgrywa bardzo słaby sezon, jak na swoje standardy. Tak naprawdę już na początku lutego było jasne, że Bawarczycy w tym sezonie grać będą tylko o Ligę Mistrzów, a i tam nie byli faworytami. Wtedy właśnie bowiem drużyna prowadzona przez Thomasa Tuchela przegrała hitowy mecz ostatniej szansy w Bundeslidze z Bayerem Leverkusen. Zespół dowodzony przez Xabiego Alonso rozbił 3:0 ówczesnych mistrzów Niemiec i otworzył sobie autostradę do tytułu. Barcelona bezwzględnie wykorzystana? Zaskakujące doniesienia, mieli to przejrzeć Samochód prowadzony przez Hiszpana już dawno dojechał bezpiecznie do mety i zapewnił sobie tytuł najlepszej ekipy w Niemczech, walczy już jedynie o rekord bez porażek oraz Ligę Europy i Puchar Niemiec. Z kolei Bayern latem wzmocniony przez Harry'ego Kane'a obecnie liczy się już jedynie w grze o Ligę Mistrzów. Z pewnością nie jest to żaden wstyd, bo wygranie akurat tych rozgrywek, jest największym możliwym klubowym przywilejem w piłce nożnej. Bayern Monachium w trudnym położeniu. Występ gwiazdy pod znakiem zapytania Droga Bayernu do tytułu od ćwierćfinału z pewnością nie jest usłana różami. Na etapie 1/4 finału zespół z Bawarii trafił bowiem na Arsenal, który po losowaniu fazy pucharowej uważany był raczej za faworyta tego dwumeczu. Ostatecznie dalej awansowali Niemcy, wygrywając w dwumeczu 3:2. W półfinale rywal będzie jeszcze trudniejszą do przeskoczenia przeszkodą, tam bowiem czeka już Real Madryt, a więc według wielu ekspertów królowie tych rozgrywek, niezależnie od formy. To bzdura. Nowe wieści na temat przyszłości Wojciecha Szczęsnego Nie ma wątpliwości, że Thomas Tuchel chciałby we wtorek wystawić swój wymarzony skład, a wiele wskazuje na to, że nie będzie mu to dane. Sobotni mecz ligowy jedynie na trybunach spędził bowiem Jamal Musiala, który znów poczuł ból. Z kolei Matthijs de Ligt nabawił się problemów z więzadłem w kolanie, a Konrad Laimer skręcił kostkę i doznał urazu torebki stawowej. Cała trójka nie brała udziału w niedzielne sesji treningowej. Są też jednak dobre informacje. Do pracy z grupą wrócili bowiem Serge Gnabry oraz Leroy Sane, którzy we wtorek mają być gotowi do gry. Po stronie Realu Madryt nowych problemów nie ma. Jasne jest jedynie to, że w tym dwumeczu na pewno nie zagrają Thibaut Courtois oraz David Alaba. Carlo Ancelotti odzyskał już jednak Ferlanda Mendy'ego, który nie mógł zagrać w dwóch ostatnich spotkaniach ligowych przez przeciążenie mięśniowe, a w piątek pierwszy raz od kontuzji 90 minut na murawie spędził Eder Militao. O tym, na jakie jedenastki zdecydują się obaj szkoleniowcy, dowiemy się we wtorek po godzinie 19:00. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1, a relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.