- Proszę zrozumieć, że prowadzimy działania i rozmowy o charakterze stricte biznesowym. Dla ich dobra wszyscy muszą uzbroić się w cierpliwość. Zdecydowanie zaprzeczam, jakoby przygotowania do sfinalizowania transakcji kosztowały ITI istotne kwoty. Mieszczą się one raczej w dolnych stanach zwyczajowych wydatków związanych z przygotowaniem transakcji o tak dużej skali - zakończył Paweł Kosmala.