Obie reprezentacje zmierzyły się w Gaziantepie na południu Turcji, a arbitrem wyznaczonym do tego spotkania był William Collum. Tyle że szkocki sędzia po raz pierwszy użył gwizdka dopiero w 8. minucie - tuż po tym jak wszedł na boisko. Wcześniej doszło do bezprecedensowego wydarzenia, na które zgodę oficjalnie wydała FIFA. Odsunięty przez turecką federację - to był początek końca Z piłkarskim gwizdkiem oficjalnie żegnał się bowiem najbardziej znany turecki arbiter Cüneyt Çakır. Formalnie stało się to już latem - 2 sierpnia poprowadził jeszcze mecz Łudogorca Razgrad z Dinamem Zagrzeb w eliminacjach Ligi Mistrzów, a kilka dni później postanowił zakończyć karierę. Ta trwała 28 lat, z tego ostatnie 13 to obecność w grupie UEFA Elite, wyznaczanej do najważniejszych spotkań. Już wiosną miał problemy, bo Centralna Rada Sędziowska tamtejszego związku postanowiła odmłodzić kadrę sędziowską i odsunęła od prowadzenia meczów aż 13 arbitrów. Nazwisko Çakıra, niezwykle cenionego w UEFA i FIFA, było na owej liście sensacją. Taką sensacją, że interweniował szef komisji sędziowskiej FIFA Pierluigi Collina, ale początkowo za wiele nie mógł wskórać. Po sześciu tygodniach Çakır wrócił na murawę, poprowadził dwa spotkania drużyn z dołu tabeli w Süper Lig i jedno na jej zapleczu. Później w czerwcu mecz Hiszpania - Czechy w Lidze Narodów oraz wspomniane już starcie Łudogorca z Dinamem na początku sierpnia. I wtedy powiedział: koniec. FIFA zgodziła się na niezwykłą uroczystość - tak pożegnano Çakıra! Jak się okazuje, Cüneyt Çakır dostał jeszcze niezwykłą możliwość pożegnania się z tureckimi kibicami przy okazji meczu ich reprezentacji. Ponieważ Turcja nie zakwalifikowała się na mundial, grała w weekend towarzyskie spotkanie z Czechami w Gaziantepie. Krajowa federacja, w uznaniu zasług słynnego arbitra, poprosiła FIFA o zgodę na swoisty eksperyment - Çakır miał wyprowadzić zespoły z tunelu, poprowadzić kilka minut tego spotkania, po czym pożegnać się z piłkarzami oraz kibicami. I tak się stało - po pięciu minutach zagwizdał po raz ostatni, a niedługo później na murawie zastąpił go Szkot Williams Collum. - Każdy zawód kiedyś ma swój koniec, ale to był niesamowity gest ze strony naszej federacji oraz FIFA, że pozwolili na takie wydarzenie - mówił wzruszony po spotkaniu. Turcja wygrała z Czechami 2-1, a w końcowym kwadransie w zespołu naszych sąsiadów wystąpił pomocnik Śląska Wrocław Petr Schwarz. Dwa mundiale, trzy finałowe turnieje EURO i finał ligi Mistrzów Cüneyt Çakır zbierał różne opinie wśród kibiców - często były one skrajne. Z jednej strony pamiętano, że ciągle się uśmiecha, z drugiej - wyliczano mu błędy. Był jednak niezwykle cenionym arbitrem w sędziowskim świecie. Prowadził mecze na pięciu wielkich turniejach mistrzowskich, a na mundialach w Brazylii i Rosji wyznaczano mu starcia w półfinałach. W 2015 roku był sędzią głównym finału Ligi Mistrzów, w którym FC Barcelona pokonała w Berlinie Juventus Turyn 3-1. W środę skończy 46 lat.