Z pewnością nie takiego wtorkowego popołudnia wyobrażali sobie sympatycy futbolu w kraju nad Wisłą. Wojciech Szczęsny za pośrednictwem mediów społecznościowych oznajmił światu, że w wieku 34 lat przechodzi na sportową emeryturę. Dla całego środowiska to ogromny szok. Poprzednia kampania w wykonaniu "Biało-Czerwonego" nie była wcale taka zła. Ba, wraz z Juventusem Turyn sięgnął po Puchar Włoch. Ponadto na Euro 2024 golkiper zaliczył mnóstwo cennych interwencji. Zabrakło tylko drużynowego sukcesu. "Zakończenie podróży to czas refleksji i wdzięczności. Jest wiele osób, którym musiałbym podziękować w tym miejscu, ale postaram się to zrobić osobiście z każdą z nich. Ale wam - fanom, jestem winien specjalne podziękowania za to, że byliście ze mną w tej podróży. Za wsparcie i krytykę, za miłość i nienawiść, za bycie najpiękniejszą i najbardziej romantyczną częścią futbolu. Bez Was to wszystko nie miałoby sensu! Dziękuję!" - napisał nasz rodak na Instagramie. Włosi dziękują Wojciechowi Szczęsnemu za piękną karierę Wspomniany post ekspresowo skomentowali kibice, eksperci oraz obecni piłkarze. Nie brakowało gwiazd, w tym między innymi świeżo upieczonego mistrza Europy, Alvaro Moraty. Deklaracja Wojciecha Szczęsnego wywołała również ogromne poruszenie we Włoszech. W końcu w Italii 34-latek zagrał swój ostatni mecz o stawkę. W przerwie między sezonami klubowymi nie porozumiał się z Juventusem i tak oto pozostał bez drużyny. "To była kariera na najwyższym poziomie" - napisał "Tuttosport". W "Corriere dello Sport" mowa jest z kolei o szoku. Polska Agencja Prasowa cytuje również żurnalistów piszących dla "La Stampa". "Grom z jasnego nieba" - przekazano w turyńskim dzienniku. "Doskonały polski piłkarz mógł grać i to najwyższym poziomie jeszcze przez wiele sezonów" - dodano. W artykule padł także wątek oferty z arabskiego zespołu. Polak nie chciał jednak zmieniać kontynentu. "Świat piłki nożnej odczuwa wielką wdzięczność" - podsumowano.