Przez błąd Diaza, Niemcy strzelili jedynego gola w finale Pucharu Konfederacji i ostatecznie wygrali cały turniej. Piłkarz Chile bardzo przeżył porażkę i błąd, który popełnił. "Prawie 14 lat temu przeżyłem najboleśniejszą sytuację w moim życiu - śmierć mojego kochanego brata. Dzisiaj, 14 lat po tym wydarzeniu, przeżyłem najboleśniejszą sytuację w futbolu. Mój błąd przeszkodził nam w zdobyciu Pucharu Konfederacji. Zawsze mówiłem, że futbol nie pozwoli mi czuć takiego bólu po raz drugi, ale byłem w błędzie. Tak, jak wtedy, dużo płakałem, czułem się fatalnie. Będę to pamiętał do końca życia" - napisał na Instagramie pod wrzuconym zdjęciem Diaz. Chile straciło gola w 20. minucie spotkania i nie zdołało już odrobić tej straty. Marcelo Diaz z boiska został zdjęty w 53. minucie. W jego miejsce na boisku pojawił się Leonardo Valencia Rossel. "Wiem, że muszę się z tego podnieść i walczyć ponownie, bo takie jest życie. Jestem przekonany, że to będzie najgorszy błąd w mojej karierze i dla mnie największa nauczka" - pisał Diaz. Chilijczyk podziękował wszystkim, którzy wspierają go w tych trudnych chwilach, a na koniec umieścił wymowne zdanie: "Upadek jest dozwolony, podnieść się jest obowiązkiem". AK