Grzelak asystował przy obu golach Boavisty. Kaźmierczak jak zwykle był pewnym punktem zespołu. Nic więc dziwnego, że w portugalskiej prasie dużo i dobrze pisze się o Polakach. "Przegląd Sportowy" zebrał opinię z portugalskich gazet. "Grzelak był jednym z najlepszych aktorów widowiska" - napisał dziennik "A Bola". "Grzelak nie tylko popisał się dokładnymi dograniami do kolegów, ale błyszczał w środku pola fantazją i pewnością siebie. Polak miał jeszcze kilka innych znakomitych podań. Pierwszy gol Boavisty podziałał na rywali jak zimny prysznic, który na chwilę wstrzymuje pracę serca. Drugi - dzięki polskiemu zawodnikowi - kompletnie zatrzymał Porto". "Ogromny wkład w wygraną Boavisty miał też blondwłosy Polak, który popisał się dwoma znakomitymi dograniami" - taką opinię przedstawił "O Jogo".