Porażka Polaków na Euro, nokaut w 94. minucie. Cezary Kulesza na trybunach
Rozpoczęły się piłkarskie mistrzostwa Europy do lat 21. W swoim pierwszym meczu reprezentacja Polski zagrała z Gruzją. Tempo gry pozostawiało wiele do życzenia, a atmosfera na trybunach przez większość czasu była daleka od wskazującej na walkę o cenne punkty młodzieżowego czempionatu kontynentu. W drugiej połowie padły jednak trzy gole. "Biało-Czerwoni" zostali znokautowani w 94. minucie.

Podopieczni Adama Majewskiego od początku zabrali się do roboty, nie zamierzali grać w taktyczne szachy. Po kilku spokojnych minutach wywalczyli trzy rzuty rożne, a jeden z nich zakończył się trafieniem Ariela Mosóra w prawy słupek Gruzinów. Warto docenić bardzo dobre dośrodkowanie Jakuba Kałuzińskiego. Po kwadransie nasi rywale trochę się ocknęli, przejęli na kilka chwil piłkę, ale ponownie to pod ich bramką było znacznie groźniej. Mariusz Fornalczyk popisał się indywidualną akcją, podał piłkę Antoniemu Kozubalowi, a ten posłał ją... w ten sam słupek co Mosór.
Kolejne fragmenty na stadionie w Żilinie były szarpane, widzowie obejrzeli kilka fauli. Brakowało intensywności oraz kolejnych okazji bramkowych. Tuż przed upływem pół godziny gry komentujący to spotkanie w TVP Sport Maciej Iwański powiedział: "Nie jest to mecz, przy którym nie można sobie zaparzyć herbaty".
Polska do lat 21 zagrała z Gruzją w EURO. Na trybunach prezes PZPN
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy było tylko delikatnie lepiej. Gruzja rozgościła się na 30., 40. metrze od naszej bramki, próbowała ostrych wrzutek, ale w dalszym ciągu temperatura na boisku i na trybunach (na których był prezes PZPN Cezary Kulesza i sekretarz generalny Łukasz Wachowski) ani trochę nie wskazywała, że jest to mecz młodzieżowego EURO.
Piłkarski impas przełamał w 55. minucie Nodar Lominadze. Najskuteczniejszy Gruzin z eliminacji do ME dał swojej drużynie prowadzenie. Azavi dośrodkowywał z rzutu rożnego, a Filip Szymczak źle wybił piłkę głową. Futbolówka wpadła pod nogi snajpera Dinama Tbilisi, który nie pomylił się z dziesięciu metrów.
"Biało-Czerwoni" natychmiast zaczęli dążyć do wyrównania, podnieśli tempo gry. Groźny strzał oddał Kałuziński, z perspektywy głównej kamery telewizyjnej wydawało się, że może być 1:1, ale jeden z obrońców zainterweniował w ostatnim momencie. Co się odwlekło, to nie uciekło. W 70. minucie kolejny rajd Fornalczyka zakończył się faulem w polu karnym i tym samym "jedenastką", którą ze spokojem na gola zamienił właśnie wspomniany Kałuziński.
Gdy wydawało się, że Polacy będą uskrzydleni, niemal sprezentowali Gruzji bramkę. Fatalnie w defensywie zachował się Kajetan Szmyd, zbyt lekko podając do bramkarza. Kacper Tobiasz musiał wykonać krótki sprint, ale zdążył na wślizgu wybić piłkę w bliskim kontakcie z przeciwnikiem. Niebawem Kałuziński do trafienia mógł dołożyć asystę, lecz uderzenie głową niepilnowanego Patryka Pedy zostało odbite przez Lukę Kharatishviliego.
To właśnie w powietrzu nasi młodzi rodacy byli najgroźniejsi. Wiktor Bogacz mógł lepiej złożyć się do dośrodkowania Szmyta z rzutu wolnego, z bliskiej odległości strzelił ponad poprzeczkę. Sędziowie doliczyli pięć minut do podstawowego czasu gry, nagle doszło do przebudzenia Gruzinów. Wysłali ostrzeżenie, Tobiasz musiał interweniować, ale wtedy jeszcze był spalony. Niestety, w 93. minucie trafili na 2:1. Maisuradze wygrał pozycję tuż przy linii końcowej z Rakoczym i wystawił futbolówkę Gordezainiemu do pustej bramki. Nasz 23-latek mógł jeszcze zrehabilitować się na sekundy przed końcem, ale przed golem na 2:2 powstrzymał go golkiper Gruzji.
Gruzja ma więc 3 punkty, Polska 0, a Portugalia i Francja po jednym, bo w ich meczu padł remis 0:0.
1 kolejka
11.06.2025
21:00
Statystyki meczu
Składy drużyn
- 95'
- 64'
- 64'
- 82'
- 26'
- 64'
- 49'
- 6'
- 80'
- 20Giorgi Abuashvili65'
- 75' 96'
- 55' 66'
- 67'
- 80'
Rezerwowi
- 64'
- 95'
- 82'
- 64' 73'
- 64'
- 96'
- 65' 73'
- 80'
- 80' 94'
Zobacz również:
- A więc jednak. Kulesza wreszcie wybrał, padło nazwisko. "Cele, kontrakt, sztab!"
- Szalony pomysł szwedzkiego dziennikarza. Tak chciał przechytrzyć Polki, trener aż niedowierzał
- Szczęsny już podpisał. Teraz głośno o kolejnym Polaku w La Liga. Wyciekła kwota
- Do Polek dotarły świetne wieści. „Było wielkie wow!”


