Kolumbia od lat nie może sobie poradzić z problemem narkotyków. Na terytorium tego kraju działa wiele gangów, którzy wzajemnie się zwalczają, a handlowanie zakazanymi substancjami jest na porządku dziennym.Policja próbuje walczyć z plagą narkotyków, ale na razie tę walkę przegrywa. Tym razem nie dała się jednak przechytrzyć kolumbijskim kibicom, którzy jechali do Santiago de Chile na mecz eliminacji mistrzostw świata 2018 z Chile (spotkanie odbędzie się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego). W ich autokarze znaleziono ponad pół tony kokainy, która była ukryta pod podłogą i fotelami. Autokary wyjechały z Cali na zachodzie kraju, a skontrolowano je w Taminango niedaleko granicy z Peru. W środku wykryto 575 kg kokainy oraz "basuco", taniego narkotyku powstającego z rafinacji kokainy. Jak poinformowała policja, zatrzymano kierowców, którzy pozostaną do dyspozycji śledczych, natomiast kibice musieli szukać innego transportu do stolicy Chile. Mecz eliminacji MŚ zostanie rozegrany w czwartek.