Pomógł zorganizować mistrzostwa świata, a teraz został aresztowany. Nie tylko on
Szef Południowoafrykańskiego Związku Piłki Nożnej (SAFA) Danny Jordaan, który pomógł zorganizować pierwszy w historii mundial w Afryce, został aresztowany pod zarzutem oszustwa i kradzieży. Policja zatrzymała jeszcze dwie inne osoby. Pierwsze mistrzostwa świata na tym kontynencie odbyły się w 2010 roku.
73-letni Jordaan jest oskarżony o wykorzystanie około 1,3 miliona randów (ponad 72 tys. dolarów) z funduszy SAFA na zatrudnienie firmy public relations i prywatnej firmy ochroniarskiej dla własnej korzyści.
Rzeczniczka policji Katlego Mogale podała, że aresztowanie nastąpiło po akcji specjalnej jednostki śledczej w biurach SAFA w marcu. Wówczas skonfiskowano różne gadżety elektroniczne i pliki w celu dalszego zbadania.
"To wynik intensywnego dochodzenia prowadzonego przez specjalna jednostkę z siedzibą w Johannesburgu w sprawie zarzutów oszustwa i kradzieży na kwotę 1,3 miliona randów" - dodała Mogale.
W 2010 roku w RPA odbyły się mistrzostwa świata
Działacz w latach 1994-1997 zasiadał w parlamencie Republiki Południowej Afryki. Szybko zyskał szacunek za swoją pracę. Pomógł wygrać przetarg na organizację mistrzostw świata 2010 w RPA. Trzy lata po mundialu został wybrany na prezesa Południowoafrykańskiego Związku Piłki Nożnej.
Jordaan jest poddawany coraz większej kontroli w związku z trwającymi oskarżeniami o niewłaściwe zarządzanie i korupcję w południowoafrykańskiej piłce nożnej. Utrzymuje, że jest niewinny i podobno będzie ubiegał się o czwartą kadencję jako prezydent SAFA.
Krytycy Jordaana wezwali go do rezygnacji, wskazując na brak kwalifikacji męskiej reprezentacji do mistrzostw świata od 2010 roku, a także na pogarszającą się infrastrukturę krajowego futbolu.
INTERIA.PL/PAP