Polskie drużyny zaczynają walkę w Europie. Mogą trafić na trudnych rywali
Ten tydzień może okazać się kluczowy dla polskich klubów, które będą reprezentowały nasz kraj na arenie międzynarodowej. We wtorek i w środę swoich pierwszych rywali poznają mistrz Polski Lech Poznań, zdobywca Pucharu Polski Legia Warszawa, a także Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa. Lista potencjalnych rywali jest długa, lecz kilka nazw budzi szczególne zainteresowanie. Walka o fazę ligową Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji właśnie się zaczyna.

Lech Poznań po raz szósty będzie próbował dostać się do Ligi Mistrzów. Dotychczas "Kolejorz" był w stanie dojść maksymalnie do III rundy eliminacji. W sezonie 2010/11 mistrza Polski z marzeń odarła Sparta Praga, a pięć lat później zdecydowanie lepszy od Lecha okazał się FC Basel.
Lech grę o Ligę Mistrzów rozpocznie od II rundy eliminacji, której pary zostaną rozlosowane w najbliższą środę. To może oznaczać, że na starcie mistrza Polski czeka dwumecz z pozornie łatwym rywalem. Jeżeli Lech trafi na zwycięzcę pary z I rundy (losowanie we wtorek), to faktycznie będzie prościej. Co prawda, już tutaj można wylosować drużyny z doświadczeniem w Europie, jak np. Riga FC (Łotwa), The New Saints FC (Walia) czy nawet Lincoln Red Imps (Gibraltar), jednak wciąż są to rywale, których polski przedstawiciel powinien ograć.
Rozpiska potencjalnych rywali "Kolejorza" zawiera w sobie co najmniej dwie pułapki. Pierwszą z nich jest Rijeka, która sensacyjnie wyprzedziła Dinamo Zagrzeb i sięgnęła po mistrzostwo Chorwacji. Sporych trudności może nastręczyć również potencjalny dwumecz z Pafos. Historia pokazała już, że na Cyprze polskim zespołom gra się trudno - i to nie tylko ze względu na pogodę. Mimo wszystko, nie są to rywale z kategorii "nie do przejścia".
II runda to zarazem ostatnia, w której mistrz Polski będzie rozstawiony. Sytuacji Lecha nie poprawiłoby nawet sensacyjne odpadnięcie już w I rundzie posiadających wyższy współczynnik bułgarskiego Łudogorca Razgrad i rumuńskiego FCSB. Realia są jednak brutalne. Jeżeli polski zespół ma na poważnie myśleć o grze w Lidze Mistrzów, to powinien poradzić sobie z takimi rywalami jak FC Kopenhaga, Crvena zvezda Belgrad, Celtic czy Bodo/Glimt.
Legia w uprzywilejowanej sytuacji
Legia Warszawa jako zdobywca Pucharu Polski grę w Europie rozpocznie najwcześniej ze wszystkich polskich drużyn, bo już 10 lipca. Stołeczny klub pierwszego rywala w eliminacjach Ligi Europy pozna natomiast już we wtorek. W odróżnieniu od Lecha, Legia będzie rozstawiona we wszystkich czterech rundach eliminacji. "Legioniści" na współczynnik wynoszący 31.000 zapracowali przede wszystkim imponującą postawą w Lidze Konferencji. Warszawski klub poprzednią edycję tamtych rozgrywek zakończył na etapie ćwierćfinału.
Niewiele wskazuje na to, że w I rundzie eliminacji Legię czeka duże wyzwanie. Co prawda tacy rywale jak AEK Larnaka (Cypr), BK Hacken (Szwecja) czy Lewski Sofia (Bułgaria) mogą sprawić trudności, jednak w kolejnych rundach może być już znacznie trudniej.
Już w II rundzie wśród potencjalnych rywali Legii znajdują się m.in. rumuński Cluj czy turecki Besiktas. Na uwagę zasługuje również słoweńskie Celje, któremu w poprzednim sezonie niewiele zabrakło, by kosztem Fiorentiny awansować do półfinału Ligi Konferencji.
W kolejnych rundach mogą trafić się porównywalnie mocni, a nawet lepsi rywale. Sporo zależy też od rozstrzygnięć w innych spotkaniach, dlatego na ten moment trudno spekulować, co będzie dalej. Tak czy siak, eliminacje Ligi Europy mogą stanowić pierwszą poważną weryfikację dla nowego trenera Legii Edwarda Iordanescu.
Jagiellonia i Raków powalczą o Ligę Konferencji. Ich sytuacja jest jednak różna
Do ostatniej kolejki PKO BP Ekstraklasy nie było wiadomo, kto zajmie ostatnie wolne miejsce w eliminacjach Ligi Konferencji. Ostatecznie Jagiellonia Białystok zdołała wyprzedzić Pogoń Szczecin i tego lata stanie przed szansą na nawiązanie do znakomitych występów sprzed kilku miesięcy. 1/4 finału Ligi Konferencji sprawiła, że podopieczni Adriana Siemieńca znajdują się w komfortowej sytuacji. "Jaga" jest pewna rozstawienia we wszystkich rundach eliminacji, co stanowi solidny handicap. Pozwoli to na uniknięcie wymagających rywali, przynajmniej na początkowych etapach eliminacji.
Na to samo liczyć nie może Raków Częstochowa. Wicemistrz Polski rok temu nie zagrał w Europie, na czym ucierpiała jego pozycja w rankingu. Współczynnik wynoszący 8.000 sprawia, że zespół prowadzony przez Marka Papszuna może aktualnie liczyć na rozstawienie tylko w II rundzie eliminacji.
Zapowiada się, że środowe losowanie będzie łaskawe dla polskich drużyn. Z grona potencjalnych rywali większe wyzwanie stanowić mogą m.in. cypryjski Aris Limassol, szwedzki AIK czy słowacki MSK Zilina. Wciąż nie są to rywale, którzy dla polskich drużyn mogą być wyzwaniem nie do przeskoczenia.
Problemy Rakowa mogą zacząć się w III rundzie, gdzie czają się takie marki jak Sparta Praga, AEK Ateny i Rapid Wiedeń. Warta pamiętać również o tym, że do tego grona dołączą również przegrani z eliminacji Ligi Europy (ze ścieżki ligowej). Sensacja i porażka jednego z faworytów może sprawić, że szansę udziału w fazie ligowej Ligi Konferencji znacznie zmaleją.
Na sam koniec trzeba zaznaczyć jeszcze jedną rzecz. Lista potencjalnych rywali polskich zespołów jest bardzo duża, lecz tuż przed losowaniem ona maleje. Ma to związek z dokonywanym przez UEFA podziałem na mniejsze grupy. Europejska federacja wyklucza tym samym potencjalne problemy logistyczne związane m.in. ze zbyt dalekimi wyjazdami oraz uniknięciem potyczki drużyn z krajów pozostających w konflikcie. Oczywiście, w eliminacjach wykluczony jest także dwumecz pomiędzy drużynami z tego samego kraju.
Losowanie I rundy eliminacji Ligi Europy z udziałem Legii Warszawa odbędzie się we wtorek 17 czerwca o godzinie 15:00. Dzień później swoich rywali poznają także pozostałe polskie drużyny.


