63-letni Bogusław Baniak ma bardzo bogate trenerskie CV. Z sukcesami prowadził m.in. Pogoń Szczecin, Lecha Poznań, Amikę Wronki, Miedź Legnica, Flotę Świnoujście i Górnika Łęczna. W 2015 r. popularny "Bebeto" obrał kurs na południe, a konkretnie kontynent afrykański i Burkina Faso, gdzie w latach 2015-2017 pracował jako dyrektor sportowy federacji i trener reprezentacji U-15 i U-17. Potem Baniak wybrał kierunek jeszcze bardziej egzotyczny - został dyrektorem sportowym beniaminka Ekstraklasy Uzbekistanu - Turona Jajpan. Po powrocie z Azji pojawiał się na meczach 3-ligowej Olimpii Grudziądz i był w bliskim kontakcie z działaczami Biało-Zielonych: prezesem Tomaszem Asenskym i dyrektorem sportowym, Grzegorzem Wódkiewiczem. - Przez pięć miesięcy przyglądałem się pracy Akademii Piłkarskiej Olimpii Grudziądz, a także obserwowałem mecze pierwszego zespołu. W tej kwestii wypowiem się w ten sposób - mimo gry w 3 lidze, organizacja i zaangażowanie ludzi w Klubie jest na poziomie pierwszoligowym, a może nawet coś więcej. Jestem pod wrażeniem zarządzania Akademii, Prezesa oraz Dyrektora Sportowego Olimpii S.A. Niezrozumiałe dla mnie jest takie zakończenie sezonu przez nasz nasz zespół. Jestem ogromnie rozgoryczony po meczu ze Świtem Skolwin - powiedział trener Baniak, nawiązując do ligowego finiszu, w którym na ostatniej prostej zespół z Grudziądza został wyprzedzony przez Kotwicę Kołobrzeg, która awansowała do 2 ligi. - Chciałem zostać już w domu, ale widziałem również ogromny stres i rozgoryczenie prezesów klubu. Po telefonie Prezesa Asensky'ego przyjechałem do Grudziądza, żeby się pożegnać, a została mi złożona oferta próby awansu do 2 ligi. Mając na uwadze wszystko to, co zobaczyłem przez pięć ostatnich miesięcy, nie zastanawiałem się z przyjęciem tej propozycji pod warunkiem zbudowania po raz kolejny silnego zespołu, który będzie bił się o awans do 2 ligi - podsumował nowy trener 3-ligowej Olimpii Grudziądz, Bogusław Baniak. Maciej Słomiński, Interia