Krzysztof Zięcik to jeden z niewielu polskich szkoleniowców, który skończyli prestiżową akademię trenerską w Clairefontaine. Nie pomogło mu to w znalezieniu pracy w Polsce, choć był okres, że przymierzano go do trenerki w Cracovii czy Pogoni Szczecin, której jest wychowankiem. Starsi kibice piłki nożnej pamiętają dobrze wyszkolonego technicznie pomocnika, który pod koniec lat 70. i na początku 80. występował w Pogoni. Potem grał w innym szczecińskim klubie Stali Stocznia, żeby w 1986 przenieść się na Górny Śląsk. Z GKS Jastrzębie w 1988 roku wywalczył historyczny dla tego klubu awans do Ekstraklasy. Potem wyjechał do Francji, gdzie mieszka od ponad 30 lat. Skończył prestiżową Akademię Trenerską Francuskiej Federacji Piłkarskiej. W latach 2006-08 był drugim trenerem reprezentacji Gwinei. Pomagał w pracy francuskiemu szkoleniowcowi Robertowi Nouzaret. Był na Pucharze Narodów Afryki w 2008 roku w Ghanie. Bilety rozeszły się w jeden dzień Od ponad roku jest szkoleniowcem w niewielkim klubie z północy Francji o nazwie Entente Feignies Aulnoye FC. Trenują cztery razy w tygodniu, do tego mecz. Dojeżdża tam 80 km z Lille. - Pracę rozpocząłem w październiku zeszłego roku, ale po jednym meczu ligowym i pucharowym sezon z powodu pandemii został wstrzymany. Teraz jesteśmy w czołówce ligi na drugim-trzecim miejscu, ale nad nami wisi kara 4 punktów karnych z powodu tego, że zagrał zawieszony zawodnik. Punkty pewnie zostaną nam odebrane i osuniemy się w dół. Większość zawodników jest na kontraktach, część z nich pracuje w klubie. Niedawno jeden z naszych graczy odszedł do czwartoligowego zawodowego klubu w Anglii. Mógł nawet poza okienkiem transferowym i z PSG w niedzielę nie zagra - tłumaczy nam Krzysztof Zięcik. Spotkanie z najlepszym francuskim klubem i jednym z najlepszych oraz najbogatszych na świecie elektryzuje nie tylko dwutysięczną miejscowość, jaką jest Feignies, ale cały region. - To coś niebywałego, co dzieje się wokół tego meczu! - mówi polski trener. Mecz nie zostanie rozegrany na miejscowym stadioniku, który ma pojemność 1,5 tysiąca, ale na obiekcie grającego na zapleczu Ligue 1 Valenciennes FC. - Czwartkowy mecz w Pucharze Francji pomiędzy Valenciennes, a Strasbourgiem oglądało 3 tysiące widzów. Na nasz mecz bilety rozeszły się w jeden dzień tydzień temu w liczbie 25 tysięcy! Wszyscy chcą zobaczyć w akcji największe gwiazdy światowej piłki z Messim czy Mbappe na czele - podkreśla trener Zięcik. Obrona Częstochowy. Powstrzymać Mbappe Jak mówi polski szkoleniowiec, nie ma obaw, że PSG przyjedzie w rezerwowym składzie. - Jest zapis, że w kadrze na taki pucharowy mecz musi być 8 graczy, którzy byli w meczowej kadrze w ostatnim ligowym spotkaniu. To więc może być pytanie czy w bramce zagra Donnarumma czy Navas, w obronie Kimpembe czy Ramos, Gueye czy Verratti - wymienia trener Zięcik. Do tego oczywiście Kylian Mbappe i najlepszy piłkarz świata Lionel Messi. - Najbardziej obawiamy się oczywiście będącego w świetnej formie Mbappe. On lubi takie mecze. Nie kalkuluje z kim gra. Jest młody, nie chce siedzieć, a gra, to sprawia mu radość i przyjemność. PSG ma ostatnio zadyszkę, ale on jest w świetnej formie co pokazały mecze z Monaco czy w Lidze Mistrzów z Brugią. To jego akcje i gole sprawiały, że paryżanie wygrywali - analizuje Polak. Krzysztof Zięcik ma rękę do dobrych występów jako szkoleniowiec w Coupe de France. W 2015 roku z niewielkim klubikiem z przedmieść Lille - Irys Club Croix doszedł do 1/8 rozgrywek. Był potem nawet kandydatem do pracy w Montpellier. - Jak będzie teraz? Wiadomo, są pewni siebie. Po ostatnim meczu z Monaco dostali trzy dni wolnego. Trenowali w czwartek i mecz z nami. Wiadomo, że będzie to pewnie z naszej strony obrona Częstochowy, ale myślę, że swoje szanse z przodu też będziemy mieć. Najgorzej będzie z Mbappe, jeśli oczywiście zagra od początku. Kogoś takiego trudno powstrzymać. Jak przetrzymamy początek, to potem różnie może być. Na tym etapie rozgrywek nie ma dogrywki, a od razu są karne. Zobaczymy co się wydarzy - uśmiecha się Krzysztof Zięcik. Relacja w Polsat Sport Premium 1 Dodajmy, że klub Entente Feignies prowadzi razem z portugalskim szkoleniowcem Jeanem Antunesem. To jednak Polak, ze względu na trenerskie papiery wpisywany jest do meczowego protokołu jako ten pierwszy. Spotkanie 1/32 Pucharu Francji Entente Feignies Aulnoye FC - Paris Saint-Germain będzie można zobaczyć w Polsat Sport Premium 1. Początek bezpośredniej transmisji w niedzielę o godzinie 21.05. Z pewnością będzie na co popatrzeć! Michał Zichlarz