- Nie chcę zapeszyć, ale po piątkowym treningu mam podstawy sądzić, że z Derby już zagram - powiedział Kosowski w "Przeglądzie Sportowym". - Może nawet od razu w podstawowym składzie, prawdopodobnie na prawej pomocy - dodał reprezentant Polski. - Grałem już przeciwko Tomkowi Hajcie w Pucharze UEFA. Jeszcze z Wisłą Kraków udało nam się wyeliminować jego Schalke Gelsenkirchen. Teraz także zależy mi na zwycięstwie, bo mój klub potrzebuje punktów - stwierdził Kosowski, który przez siedem tygodni zmagał się z kontuzją. - Leczyłem naderwany mięsień dwugłowy. Wierzę, że w sobotę ból w nodze już się nie odezwie i że zdążę z formą już na 1 marca na mecz Polski z USA w Kaiserslautern - zakończył popularny "Kosa".