Mimo atutu własnego boiska trudno było uznać FC Augsburg za faworyta meczu. SC Freiburg ma świetny sezon, dzięki czemu walczy o miejsca dające przepustkę do Ligi Mistrzów. Gracze z Augsburga balansują natomiast na granicy pewnego utrzymania. Dlatego to właśnie gospodarze szczególnie chcieli zgarnąć punkty w tym pojedynku. Wydawało się, że różnice klas obu ekip potwierdziła pierwsza bramka dla gości. Już w czwartej minucie świetne dośrodkowanie w pole karne posłał Roland Sallai, które na gola zamienił Nils Petersen. Przy tej sytuacji Rafał Gikiewicz był bezradny. Jak się okazało, bezradni nie byli natomiast jego koledzy, a konkretnie Michael Gregoritsch. W 16. minucie płaskim strzałem zza pola karnego doprowadził on do wyrównania. Rafał Gikiewicz popełnił fatalny błąd Na pewno Gikiewicz nie będzie dobrze wspominał sytuacji z 26. minuty. Polski bramkarz niefortunnie interweniował przy dość prostym strzale. 34-latkowi nie wyszło złapanie piłki, przez co ta poleciała wprost pod nogi Nico Schlotterbecka. Niemiec bez problemu wpakował futbolówkę do siatki. Podobna sytuacja miała miejsce w 64. minucie, kiedy to Polak źle poradził sobie ze strzałem z rzutu wolnego. Na szczęście dla golkipera i całego Augsburga tym razem rywale nie wykorzystali szansy. Zmarnowana sytuacja się nie zemściła się drużynie z Freiburga. Gospodarze wprawdzie starali się atakować, potrafili też realnie zagrozić bramce strzeżonej przez Marka Flekkena. Przyjezdni do samego końca mogli drżeć o wynik, ale ostatecznie w drugiej połowie nikt nie wpisał się na listę strzelców. FC Augsburg - SC Freiburg 1:2 (1:2)0:1 - Nils Petersen (4')1:1 - Michael Gregoritsch (16')1:2 - Nico Scholotterbeck (26') Bartosz Białek zaliczył kilka minut na boisku Sporo działo się w innym meczu rozgrywanym o 15:30. Zwycięstwo z rąk wypuścił VfL Wolfsburg. "Wilki" prowadziły od 36. minuty po trafieniu Jonasa Winda. TSG Hoffenheim wykorzystało jednak świetny moment, w przeciągu pięciu minut strzelając dwa gole. Gospodarze również trafili do siatki, lecz strzelec - Maximilian Arnold, znalazł się na spalonym. W doliczonym czasie gry na boisku pojawił się Bartosz Białek. VfL Wolfsburg - TSG Hoffenheim 1:2 (1:0)1:0 - Jonas Wind (36')1:1 - Jacob Bruun Larsen (73')1:2 - Andrej Kramaric (78') Cudem porażki uniknęli gracze VfL Bochum 1848. Podopieczni Thomasa Reisa przegrywali z VfB Stuttgart po samobójczym golu Armela Blla Kotchapa. W 90. minucie bramkę na wagę jednego punktu strzelił Eduard Lowen. Trzy punkty do ligowej tabeli dopisała Arminia Bielefeld, skromnie pokonując 1. FC Union Berlin. Arminia Bielefeld - 1. FC Union Berlin (0:0)1:0 - Masaya Okugawa (53') VfB Stuttgart - VfL Bochum 1848 1:1 (0:0)1:0 - Armel Bella Kotchap (sam.) (56')1:1 - Eduard Lowen (90')