"Udana premiera" - napisał francuski dziennik "L’Equipe" opisując postawę wychowanka Lecha Poznań. Obroniony karny i wspaniała parada Lis zagrał 90. minut w bardzo ważnym dla Troyes meczu z Ajaccio. Zastąpił słabo spisującego się od początku sezonu Gauthier Gallona. W 37. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Riada Nouriego. W drugiej połowie popisał się doskonałą paradą po strzale Youssoufa Kone. Zachował czujność przy dobitce Nouriego. Troyes prowadziło 1-0 do 88. minuty. Wtedy goście z Korsyki wyrównali po strzale Mounaimiego El-Idrissy’ego. Lis był bez szans. Polak w "L"Equipe" został uznany graczem meczu i dostał notę 7. Można się spodziewać, że po takim występie pozostanie bramkarzem numer 1. Jego klub zajmuje 12. miejscu w tabeli. Za tydzień Troyes będzie podejmować u siebie rewelację tego sezonu - wicelidera z Lorient. Pięcioletni kontrakt z Southampton Mateusz Lis jest wychowankiem Lecha Poznań. W Ekstraklasie zadebiutował jednak w barwach Wisły Kraków. W zespole "Białej Gwiazdy" rozegrał 70 spotkań. W sierpniu ubiegłego roku został sprzedany do tureckiego Altay SK. 25-letni bramkarz latem niespodziewanie podpisał pięcioletni kontrakt z Southampton. Wkrótce potem Anglicy wypożyczyli go do Troyes. Umowa z francuskim klubem obowiązuje do końca tego sezonu. Olgierd Kwiatkowski