Łukasz Fabiański od lat może liczyć na wsparcie rodziny, a przede wszystkim ukochanej kobiety. On i Anna poznali się jeszcze w czasach licealnych. Nie od razu zostali parą. Co prawda lubili ze sobą spędzać czas, lecz nic między nimi nie iskrzyło. Państwo Fabiańscy unikają życia w błysku fleszy i tak na dobrą sprawę niewiele o nich wiadomo. Pewnym jest, że pobrali się w 2013 roku. Ceremonia kościelna odbyła się w parafii Matki Bożej Pocieszenia i św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Szamotułach.Dwa lata później małżonkowie przywitali na świecie synka, któremu dali na imię Jan. Rodzina Fabiańskiego na meczu Polska-San Marino na Stadionie Narodowym Anna Grygier-Fabiańska przy mężu jest na dobre i na złe, od lat towarzyszy mu właściwie we wszystkich ważnych chwilach. Nie mogło jej zabraknąć także podczas jego pożegnalnego meczu. Spotkanie z San Marino było ostatnim, jakie Łukasz Fabiański rozegrał z orzełkiem na piersi.Anna i cała rodzina była bardzo poruszona sytuacją. Wszyscy pojawili się na trybunach Stadionu Narodowego, większość z nich założyła nawet okazjonalne koszulki z numerem 22 - tym, z którym Fabiański grał w kadrze. Wywiesili też transparent o krótkiej, ale wymownej treści: "Dziękujemy, Łukasz". Gdy "Fabian" schodził z boiska, nie kryli łez i wielkich emocji.Bramkarz swoją decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery przekazał światu w wakacje, po Euro 2020. Z pewnością rezygnacja nie była dla niego łatwa. Przed ostatnim meczem otrzymał upominek - koszulkę ze swoim nazwiskiem i numerem 57. To odniesienie do liczby 57 pojedynków, jakie w biało-czerwonych barwach stoczył Fabiański. FABIAŃSKI JUŻ DZIĘKUJE. MOŻE LICZYĆ NA WSPARCIE ŻONY I RODZINY KP