Tegoroczne okno transferowe jest wyjątkowo specyficzne, bo najmocniej łokciami rozpychają się właśnie przedstawiciele Saudi Pro League. Piłkarze znani z europejskich boisk masowo podpisują kontrakty z tamtejszymi klubami i w tym wszystkim najbardziej interesujące jest to, że nie mówimy tylko o zawodnikach zbliżających się do końca kariery, ale także tych znajdujących się teoretycznie w najlepszym wieku dla piłkarza. To część większego planu Arabii Saudyjskiej, który jak na razie zostaje wprowadzany w życie bardzo konkretnie. Dzień, w którym PZPN obleciał strach. Wielka kompromitacja Polski Czesław Michniewicz chciał sprowadzić do Arabii Saudyjskiej kolejnego kadrowicza Takową propozycję otrzymał także Czesław Michniewicz i były selekcjoner reprezentacji Polski skrzętnie z niej skorzystał. Kilka miesięcy po rozstaniu się z kadrą oficjalnie poinformowano, że przejmie Abha Club, zespół, który miniony sezon skończył w środku tabeli ligi saudyjskiej. Szybko dołączył do niego także były podopieczny z reprezentacji, Grzegorz Kychowiak, a obaj panowie nie ukrywali specjalnie zadowolenia z takiego obrotu spraw. Według informacji Meczyki.pl Michniewicz liczył, że uda mu się powiększyć "polską kolonię" na Bliskim Wschodzie, a konkretnie widział u siebie Bartosza Bereszyńskiego. Mistrz Włoch z Napoli teoretycznie wrócił do Sampdorii, w zasadzie pewnym jest jednak, że w Genui nie pozostanie, bo klub po spadku do Serie B i przy swoich problemach finansowych nie jest w stanie utrzymać jego wynagrodzenia. Okazuje się jednak, że Michniewicz ostatecznie nie był w stanie złożyć konkretnej propozycji transferu Polaka, więc jak na razie skończyło się tylko na chęciach. Ojciec Krychowiaka się nie hamował, wyjawił, co leży mu na sercu. Ma wielki żal W ostatnich tygodniach sporo pisało się także o jeszcze innym reprezentancie Polski, także w kontekście potencjalnego transferu do Arabii Saudyjskiej. Mowa o Piotrze Zielińskim, którego rozmowy z Napoli o przedłużeniu kontraktu w pewnym momencie stanęły w miejscu. Zainteresowane nim miało być Al-Ahli, ten klub na razie jednak skupił się na innych piłkarzach (dołączyli tam zawodnicy z Premier League - Riyad Mahrez i Allan Saint-Maximin), a obecnie wydaje się, że Zielińskiemu najbliżej do pozostania w Neapolu. Bereszyński w minionym sezonie zagrał łącznie w 18 meczach Serie A (15 w Samdporii i 3 w Napoli). Jego obecny wciąż klub trapią ogromne problemy finansowe. Na początku roku włoskie media pisały nawet, że "Sampa" jest na skraju bankructwa. Wtedy także podawano informacje o zaległościach w wypłatach dla zawodników, w tym Bereszyńskiego. Wszystko dotyczyło ostatniego kwartału 2022 roku, a łącznie Sampdoria miała być winna piłkarzom około 11 milionów euro.