Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polska dominacja w Hiszpanii, już nie tylko Lewandowski. Możliwy biało-czerwony "dublet"

Hiszpańska ekstraklasa piłkarska zarówno mężczyzn, jak i kobiet ma w tym sezonie swoje punkty wspólne. W obu ligach prowadzi FC Barcelona, a klasyfikację strzelecką otwiera osoba z Polski. Robert Lewandowski i Ewa Pajor wykazują się wspaniałą formą na początku tej kampanii. Dzięki hat-trickowi w derbach z Espanyolem nasza rodaczka umocniła się na pozycji liderki w tym zestawieniu.

FC Barcelona robi się coraz bardziej "biało-czerwona" - niedawno w ślady Roberta Lewandowskiego poszła Ewa Pajor i podobnie jak "RL9" wykazuje się ona obecnie kapitalną formą
FC Barcelona robi się coraz bardziej "biało-czerwona" - niedawno w ślady Roberta Lewandowskiego poszła Ewa Pajor i podobnie jak "RL9" wykazuje się ona obecnie kapitalną formą/Cesar Manso / AFP - Aitor Alcalde - UEFA/UEFA via Getty Images/AFP

Przed rozegraną w weekend szóstą kolejką Ligi F Women (najwyższy poziom rozgrywkowy kobiet w Hiszpanii) FC Barcelona, Real Madryt i Atletico miały komplet 15 punktów. Nadchodziły derby stolic Hiszpanii i Katalonii. "Blaugrana" rozbiła Espanyol 7:1, mimo że do 59. minuty przegrywała, a "Las Blancas" zremisowały z "Las Colchoneras" 1:1. Oznacza to, że obrończynie tytułu z Estadi Johan Cruyff odskoczyły bezpośrednim rywalkom. Mają 18 oczek, a zespoły z Madrytu po 16.

Nieco podobnie sprawy się mają w tabeli męskich rozgrywek - piłkarze Hansiego Flicka obecnie legitymują się dorobkiem 24 punktów, a w peletonie są Real (21) oraz Atletico i Villarreal (po 17).

Ewa Pajor i Robert Lewandowski w drodze po koronę strzelecką

To nie koniec punktów wspólnych w obu tych ligach - Ewa Pajor dzięki hat-trickowi przeciwko "Papużkom" (59., 85. i 87. minuta) wyraźnie umocniła się na pierwszym miejscu zestawienia strzelczyń. Może się pochwalić dziewięcioma trafieniami, a druga lokata należy do jej koleżanki z zespołu, Alexii Putellas (sześć goli). Trudno się spodziewać na szczycie zawodniczek innych niż te z Barcelony. Ten klub obecnie całkowicie dominuje tamtejszy kobiecy futbol.

Wystarczy powiedzieć, że w poprzednim sezonie zdobył 88 na 90 możliwych punktów, notując bilans bramkowy 137:11. Daje to średnią strzelonych bramek na poziomie 4,57 na mecz. To idealne warunki dla takiej zawodniczki jak Pajor, nawet jeśli główna konkurencja robi stopniowy progres.

Przypomnijmy, że w wyścigu o Trofeo Pichichi prowadzi z kolei Robert Lewandowski. 36-latek pokonywał bramkarzy rywali już dziesięć razy. Gonią go Ayoze Perez czy Giovanni lo Celso, Kylian Mbappe czy Raphinha, ale ich tempo nie jest porażające - pierwszy z nich ma sześć bramek, pozostali po pięć.

- To dla niej duży krok. Będzie więcej naszych, więcej Polaków w Barcelonie. Będzie bardzo szczęśliwa tutaj, klub działa bardzo dobrze i otrzyma szansę wygrania jeszcze większej liczby trofeów. Trzeba jak najwięcej wygrywać, strzelać, jak przystało na dwie polskie "dziewiątki" Barçy - mówił po ogłoszeniu transferu Pajor Robert Lewandowski. Jak na razie oboje w pełni realizują założony plan.

Ewa Pajor: Moim marzeniem jest, żeby reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa Europy/Polsat Sport/Polsat Sport
Ewa Pajor/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Robert Lewandowski - FC Barcelona/PAU BARRENA /AFP
Ewa Pajor/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem