Grupa G - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę W Salzburgu gospodarze nie dali Łotyszom żadnych szans, a dzięki remisowi Izraela z Macedonią Północną awansowali na drugie miejsce w tabeli grupy G. Po pięciu kolejkach mają dziewięć punktów, o trzy mniej od prowadzących Polaków, którzy przegrali w piątek w Lublanie ze Słowenią 0-2. - Po rozbiciu Łotwy Austriacy mogą jechać do Warszawy z wypiętą piersią. Jednak 0-1 z Wiednia powinno być ostrzeżeniem - przypomniano w serwisie internetowym "Kronen Zeitung". W marcu "Biało-Czerwoni" wygrali po bramce Krzysztofa Piątka. Dziennikarze "Neues Volksblatt" zaznaczyli, że mecz na PGE Narodowym nie będzie miał podobnego przebiegu jak ten z Łotwą. - Nie ma co liczyć na posiadanie piłki na poziomie ponad 70 procent. Ale trener i piłkarze nie chcą zmieniać filozofii gry. Sukces w Polsce byłby wielkim krokiem w stronę zakwalifikowania się do mistrzostw Europy - uważają. Także "Die Presse" nie ma wątpliwości, że w Warszawie Austriaków czeka trudniejsze zadanie. - Ile warte jest 6-0 z Łotwą? Trzy punkty i nic więcej. W strzałach 31-1, w celnych podaniach 684-143, w posiadaniu piłki 72-28 - to był w zasadzie udany sparing. W Polsce podopiecznych selekcjonera Franco Fody czeka sprawdzian odporności na stres - analizowano. O zwiększonej pewności siebie austriackich piłkarzy napisano też w serwisie dziennika "Kurier". - Niepokojące było jednak to, że w spotkaniu z Łotwą podopieczni Fody nie stwarzali żadnego zagrożenia ze stałych fragmentów gry. W tym przypadku to zwykłe narzekanie, ale w Polsce nie będzie wolno marnować takich okazji - oceniono. W serwisie online "Sport24" zwrócono uwagę, że o ile Austria jest na fali wznoszącej, Polacy musieli w piątek pogodzić się z porażką. - Zwycięstwo w Polsce byłoby hitem. Pozwoliłoby zrównać się na szczycie tabeli z rywalem, którego niedoskonałości zostały ostatnio uwypuklone. Supergwiazdor Robert Lewandowski nie miał siły przebicia, do której przyzwyczaił. Ale problem Austrii z Polską wciąż jest aktualny: nie pokonaliśmy tego wschodnioeuropejskiego rywala od 25 lat - przypomniano. W innych poniedziałkowych spotkaniach Słowenia podejmie w Lublanie Izrael, a zajmujące ostatnie dwa miejsca Łotwa i Macedonia Północna zmierzą się w Rydze. Wszystkie te mecze rozpoczną się o 20.45.