Na facebookowym profilu Fundacji Sergiusza Piaseckiego pojawiło się kilkusekundowe wideo, które przedstawia zamaskowane postaci z karabinami. Jedna z postaci wypowiada pozdrowienia dla kibiców gdańskiej Lechii - "Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie. Jesteście wielcy". Filmowi towarzyszy krótki wpis: Cześć, witam wszystkich. Polscy ochotnicy w Kijowie dziękują Fundacji im. Sergiusza Piaseckiego oraz kibicom Lechii za wspólnie zbieranie funduszy na sprzęt taktyczny. Prosimy o dalsze wsparcie ochotników z Polski na Ukrainie. Zbieramy na hełmy, wkłady balistyczne do kamizelek kuloodpornych, celowniki do karabinów oraz inny osprzęt. W Kijowie jest wielu naszych rodaków którzy walczą, aby za miesiąc, rok, czy dwa nasze matki córki czy żony nie musiały uciekać do Niemiec czy Szwecji. Polscy kibice piłkarscy nigdy nie kryli antykomunistycznych poglądów, a nowym wcieleniem czerwonej zarazy jest putinowska Rosja. Za słusznie minionego systemu mówiło się, że w Gdańsku, który był bastionem opozycji były trzy miejsca, gdzie można było bez obaw wyrażać swoje poglądy: Stocznia (wówczas im. Lenina), Bazylika św. Brygidy i stadion Lechii Gdańsk przy ulicy Traugutta 29 we Wrzeszczu. Sportowym wydarzeniem XX wieku na wybrzeżu został wybrany mecz Lechii z Juventusem w 1983 r. Stało się tak nie ze względu na poziom sportowy, a dlatego że zawody przerodziły się w ogromną manifestację nielegalnej wtedy "Solidarności" i wiec poparcia dla Lecha Wałęsy, który nazajutrz otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Jak widać antykomunistyczne postawy przechodzą wśród kibiców Lechii Gdańsk z pokolenia na pokolenie. Maciej Słomiński