Jakubiak ogłosił swoją decyzję w ubiegłym tygodniu. Zapowiedział, że chce uczestniczyć w procesie reorganizacji Polonii. - Ja się nie będę w to angażował finansowo. Ja się już raz zaangażowałem finansowo w podobne zadanie. I to jest wyrzucanie pieniędzy - powiedział poseł na falach Radio Warszawa. - Osobiście nie stać mnie na finansowanie tak dużego klubu. Próbowałem to robić w Ciechanowie. Tu trzeba zreorganizować sposób pozyskiwania przychodów - dodał. Ratunek w mieście Kandydat na prezydenta stolicy w ostatnich wyborach samorządowych (uzyskał 2,99 % głosów) zamierza więc namówić miasto do uratowania Polonii. Występujący w III lidze klub od wielu miesięcy boryka się z problemami finansowymi. Jest praktycznie pozbawiony kapitału. Ratują go niewielkie wpływy od sponsorów, datki od kibiców. W styczniu w ramach protestu piłkarze opóźnili rozpoczęcie treningów. Jednocześnie Polonia musi płacić miastu 27 tys. zł za tzw. dzień meczowy. - Tylko miasto może wyprowadzić klub na prostą. Miasto nie wymiga się od tego. Niech powstanie Miejski Klub Sportowy Polonia i niech miasto zacznie go finansować, przecież to jedna z najbogatszych gmin w Polsce - powiedział w warszawskim radiu Jakubiak. Polityk zapowiedział, że ma już umówione spotkanie z prezydentem Rafałem Trzaskowskim. Zamierza również rozmawiać na temat Polonii z Ministrem Sportu i Turystyki Witoldem Bańką. Jakubiak praktycznie codziennie wypowiada się na temat Polonii, bo stwierdził, że innej drogi nie ma, by nie zapomnieć o najstarszym klubie stolicy. Legioniści nawołują do bojkotu Akcja lobbowania na rzecz "Czarnych Koszul" prowadzona przez Marka Jakubiaka nie wszystkim się spodobała. SKLW, czyli Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa, wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że zerwało rozmowy z browarem prowadzonym przez syna Marka Jakubiaka. Browar Bojanowo miał produkować specjalne piwo dla stowarzyszenia. Namawiają do bojkotu produktów, uzasadniając to zaangażowaniem się w sponsoring Polonii. Nazwę Polonia, SKLW napisało z małej litery. - Jestem tym zniesmaczony. Jestem warszawiakiem z krwi i kości i w Warszawie zawsze było tak, że duży pomaga małemu. Słabszemu się pomaga, a nie podstawia nogę - powiedział Jakubiak. Stwierdził, że zmobilizuje go to do jeszcze bardziej intensywnych działań na rzecz "Czarnych Koszul". Prezes Polonii Peter Kaluba, prowadzący rozmowy z Jakubiakem, powiedział, że w tej chwili nie może udzielić na ten temat żadnych informacji, jak będzie wyglądała przyszłość dwukrotnego mistrza Polski. Scenariuszy jest wiele, również taki, że bez pomocy z zewnątrz klub może upaść. Marek Jakubiak jest najbogatszym polskim posłem, jego majątek jest szacowany na 63 mln zł. Olgierd Kwiatkowski