Działacze "Czarnych Koszul" są gotowi sprzedać swojego piłkarza, ale oczekują konkretnych pieniędzy. Ściśle mówiąc, 800 tysięcy złotych. "Taką cenę ustalili menedżerowie. Nie jest wygórowana, przecież samo sprowadzenie Jacka z ŁKS-u kosztowało nas 300 tysięcy złotych" - powiedział w "Życiu Warszawy" właściciel piłkarskiej Polonii Jan Raniecki. 29-letni zawodnik wznowił treningi z "Czarnymi" Koszulami", ale wciąż myśli o przeprowadzce. W przerwie letniej jego nazwisko łączono z kilkoma klubami: Steauą Bukareszt, Zagłębiem Lubin i Cracovią. "Najbardziej zaawansowane rozmowy prowadziłem z przedstawicielami Zagłębia i Cracovii, ale Polonia nie doszła z nimi do porozumienia" - stwierdził Kosmalski. "Trwają negocjacje. Obecnie w grę wchodzą trzy kierunki. Holandia, Grecja albo... Wisła Kraków. Prowadzimy z krakowianami wstępne rozmowy, ale to na razie nic konkretnego. Wiślacy są dość... oszczędni w swoich propozycjach. Jeśli naprawdę zależy im na sprowadzeniu Jacka, muszą się pospieszyć. Przecież wkrótce rozpoczynają eliminacje do Ligi Mistrzów" dodał Raniecki.