Choć kraj, w którym od lat panuje komunistyczna dyktatura, nie jest potentatem w piłce nożnej, to akurat w rywalizacji kobiet odnosi spore sukcesy. Jest czterokrotnym mistrzem Azji w tej kategorii wiekowej. A mistrzostwa świata do lat 17 wygrała w 2008 i 2016 roku, była druga w 2012 i czwarta w 2010. W Dominikanie, gdzie rozgrywany jest mundial, pewnie Korea Północna wygrała grupę C. Zwyciężyła Meksyk 4:1, Kenię 3:0 i już była pewna awansu. A w ostatnim spotkaniu grupowym rozbiła Anglię 4:0. Droga Polek do ćwierćfinału była dużo trudniejsza. Zremisowały bezbramkowo z Japonią i pokonały 2:0 Zambię. W ostatnim spotkaniu potrzebowały remisu z Brazylią. Nie było łatwo - rywalki ostrzeliwały bramkę (22 strzały do 7) w "meczu na wodzie", ale przetrwały. Spotkanie zakończyło się 0:0 i dało Polkom awans. - Zagrałyśmy dwie różne połowy. Do przerwy spotkanie było dość wyrównane. Obie drużyny miały bramkowe okazje. Po zmianie stron przejęłyśmy inicjatywę i miałyśmy więcej sytuacji - twierdzi Magda Piekarska, obrończyni reprezentacji Polski na stronie Łączy Nas Piłka. - Jestem bardzo szczęśliwa i dumna z całej drużyny. Przez całe spotkanie walczyłyśmy o każdy centymetr na boisku - dodała. Całe spotkanie było rozgrywane w trakcie ulewy. Z tego powodu zostało nawet przerwane, a początek drugiej połowy opóźniony. - Rzeczywiście lało przez cały mecz, ale nie wpłynęło to na nas. Koncentrowałyśmy się na tym, by piłka nam nie uciekała, by dobrze ją przyjąć i dokładnie zagrać w związku z warunkami - zapewnia Piekarska. - Spełniamy na tym turnieju marzenia. I wierzymy, że to dopiero początek czegoś wielkiego.