Niemieckie media w ostatnich dniach odpaliły prawdziwą transferową bombę - latem najlepsza obecnie polska piłkarka, Ewa Pajor ma zamienić Wolfsburg na FC Barcelona Femeni. Kwota transferu reprezentantki Polski ma być rekordowa. Mowa nawet o 500 tysiącach euro. To 50 tys. euro więcej, aniżeli niedawno miał wypłacić Bayern Monachium za Lenę Oberdorf - koleżankę Ewy Pajor z szatni Wolfsburga. "Wolfsburger Allgemeine Zeitung" poinformował, że o transfer Pajor zabiegały również Paris Saint-Germain, czy Manchester United. Polka zdecydowała się jednak na przenosiny do Barcelony, która nieprzerwanie od czterech lat sięgała po mistrzostwo Hiszpanii. Pajor ma opuścić Wolfsburg po dziewięciu owocnych latach, w których pięciokrotnie sięgała po mistrzostwo Niemiec, a osiem razy wygrywała krajowy puchar. Polka dla "Wilków" strzeliła aż 130 bramek i zapisała się na złotych kartach niemieckiego klubu. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce dołączy ona do Roberta Lewandowskiego i będzie reprezentowała barwy "Blaugrany". Xavi grzmi po porażce z PSG i wini sędziego. "Nie rozumiał gry, to była katastrofa" Ewa Pajor zarobi w Barcelonie fortunę. Większą gażę otrzyma tylko Alexa Puetellas? Maria Tikas, dziennikarka "AS-a" przekonuje, że FC Barcelona zamierza docenić Ewę Pajor finansowo. Jak wynika z informacji Piotra Koźmińskiego, Polka ma w stolicy Katalonii zarabiać nawet 500 tysięcy euro za sezon. Stałaby się tym samym jedną z najlepiej opłacanych zawodniczek w zespole. Potwierdza to ekspertka od kobiecego futbolu. - Klub od dłuższego czasu szuka do ataku zawodniczki "killerki", która potrafi zdobywać dużo goli. Typowej "dziewiątki". Wprawdzie było wytypowanych kilka innych piłkarek, którym w innych klubach kończyły się kontrakty, ale ostatecznie Barcelona nie doszła po porozumienia z żadną z nich. A że miała zaoszczędzonych trochę pieniędzy, bo nie robiła ostatnio transferów gotówkowych, to może sobie pozwolić, aby zapłacić za Pajor - dodaje dziennikarka. Już pod koniec ubiegłego roku media wieszczyły odejście Pajor z Wolfsburga. Mimo wielu atrakcyjnych ofert napastniczka pozostała wierna Wolfsburgowi i nie zdecydowała się na transfer. Wówczas operacja wyniosłaby jeszcze więcej. W czerwcu klauzula odstępnego 27-latki spadnie do 500 tysięcy euro, a z tego faktu postanowiła skorzystać Barcelona, która przekonała Polkę do przenosin. FC Barcelona straciła majątek. Tyle kosztowało ją odpadnięcie z Ligi Mistrzów. To nie tylko premia za awans FC Barcelona Femeni jest liderem żeńskiej ekstraklasy w Hiszpanii - podopieczne Jonatana Giraldeza mają na ten moment dokładnie osiem punktów przewagi nad drugim Realem Madryt. Jednocześnie zachowują szanse na potrójną koronę w bieżącej kampanii - w Lidze Mistrzów niebawem zmierzą się w półfinale z Chelsea, z kolei 18 maja zagrają w finale Pucharu Królowej z Realem Sociedad.