Faworytem bukmacherów do końcowego triumfu są podopieczni Harry'ego Redknappa, jedyny zespół z Premier League, który pozostał w rywalizacji. - Żeby zdobyć Puchar Anglii, musimy pokonać jeszcze dwóch przeciwników, jednak po wyeliminowaniu Manchesteru United nie boimy się nikogo - powiedział Peter Storrie, dyrektor wykonawczy Portsmouth FC. Prawdziwą rewelacją tegorocznych rozgrywek jest ekipa Barnsley. Zespół z Championship w drodze do półfinału wyeliminował m.in.: Liverpool FC, a w ćwierćfinale Chelsea Londyn. Menedżer tego zespołu nie przejął się wynikiem poniedziałkowego losowania. - Prawdopodobnie sądziliście, że będziemy chcieli uniknąć drużyny z Premier League, ale w poprzednich rundach pokonaliśmy dwie z nich - stwierdził Simon Davey. - Cardiff Citty to dobry zespół. Graliśmy z nimi już w tym sezonie u siebie i zremisowaliśmy 1:1. Oni grają dobrą piłkę i wiemy, że to będzie ciężki mecz. My jesteśmy jednak 90 minut od finału Pucharu Anglii i to jest nasz cel - dodał.