Zwycięzca dzisiejszego meczu już w najbliższą sobotę zmierzy się w finale z brazylijskim Flamengo. Liverpool z powodu kolizji terminów rozegrał drugie spotkanie dzień po dniu. We wtorek "The Reds" przegrali w Pucharze Ligi aż 0-5 z Aston Villą. W meczu wystąpili jednak młodzieżowi zawodnicy klubu prowadzeni przez Neila Critchley'a, który na co dzień trenuje zespół U-21. Pierwszy skład udał się już do katarskiej Dohy, gdzie śledził poczynaniach swoich młodszych kolegów w telewizji. Zdecydowanym faworytem spotkania był Liverpool. CF Monterrey występuje w rozgrywkach ligi meksykańskiej i właściwy sezon zakończył na 8. miejscu, które dało mu awans do fazy play-off. Podopieczni Antonio Mohameda sprawują się tam całkiem nieźle i w finale zmierzą się z ekipą Club America. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-klubowe-ms-polfinaly,cid,694,rid,4140,sort,I" target="_blank">Klubowe MŚ - wyniki, terminarz, strzelcy</a> Zgodnie z przewidywaniami w pierwszych minutach spotkania lepiej wyglądali piłkarze Liverpoolu. Co prawda Monterrey udało się raz przedostać bliżej bramki Alissona, ale i tak ewentualne trafienie nie zostałoby uznane z powodu spalonego. "The Reds" odpowiedzieli po chwili niecelnym uderzeniem Xherdana Shaqiriego. Podopieczni Juergena Kloppa przeważali i już w 12. minucie udało im się trafić do bramki. Mohamed Salah zagrał świetną prostopadłą piłkę do Naby Keity, który pewnym strzałem dopełnił formalności. Drużyna z Meksyku nie dała się jednak zepchnąć do defensywy i po niespełna dwóch minutach doprowadziła do wyrównania. Po sporym zamieszaniu w polu karnym bramkarz "The Reds" obronił uderzenie Jesusa Gallardo, ale był bezradny wobec dobitki Rogelio Funesa Moriego. Bramka piłkarzy Mohameda jeszcze bardziej pobudziła Liverpool i w 23. minucie ponownie zagroził on bramce Marcelo Barovero. James Milner rozegrał z Salahem akcję na jeden kontakt. Egipcjanin odegrał piętą, a Milner znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz nie udało mu się pokonać bramkarza Monterrey. Niewykorzystana okazja mogła się zemścić już po chwili. Pabon Rios dobrze znalazł się w bocznej strefie pola karnego i oddał strzał, który sparował Allisson. Tuż przed zakończeniem pierwszej części gry zawodnicy Monterrey wyprowadzili bardzo groźną akcję, po której Pabon próbował zagrać futbolówkę wzdłuż linii bramkowej. Podanie przeciął jednak bramkarz "The Reds". Mecz był rozgrywany w całkiem niezłym tempie i kilka chwil potem Keita otrzymał kolejne dobre podanie na dobieg. Tym razem gwinejski piłkarz nie dał rady pokonać Barovero.