Brighton ma za sobą dobry sezon, w którym zajął dziewiąte miejsce w Premier League. Polskich kibiców powinno to cieszyć, bo w tym klubie grają trzy biało-czerwone talenty - Jakub Moder, Kacper Kozłowski i Michał Karbownik. Niestety żadnego z naszych piłkarzy nie zobaczymy 7 sierpnia w inauguracyjnym meczu na Old Trafford z Manchesterem United. Moder walczy z zerwanym więzadłem. Lżejszą kontuzję leczy Kacper Kozłowski, ale ma małe szanse na debiut w pierwszych kolejkach Premier League. Sprowadzony niespełna dwa lata temu za 3,5 mln funtów Karbownik ma opuścić klub i pójść na wypożyczenie. Trener Brighton chce, żeby młody polski piłkarz poszedł na wypożyczenie. Powrotem wychowanka mocno zainteresowana była Legia Warszawa, media doniosły też o Lechu Poznań i węgierskim Debreczynie. W tych klubach widziano ponoć miejsce dla niego nie na lewej obronie, na której wybił się w Legii, ale na środku pomocy, gdzie Karbownik występował w młodzieżowej reprezentacji Polski i gdzie sam chciałby grać. Konkurencja w środku pola Potter chce jednak, żeby jego piłkarz trafił do silniejszej ligi niż polska, czy węgierska. - W pomocy jest u nas bardzo duża konkurencja - przyznał trener Brighton na konferencji prasowej. - Przyjrzymy się jego atutom pod kątem tego, gdzie chce występować. Jest młodym zawodnikiem, dla którego teraz najważniejsze są regularne występy. To jest wyzwanie dla nas. Chcemy mu znaleźć klub, gdzie pogra trochę w piłkę i dostanie odpowiednią liczbę minut - zapowiedział Potter. Karbownik zagrał w bezbramkowym sparingu z Royal Union Saint-Gilloise. Miało to miejsce 9 lipca. Od tamtej pory Polak nie zagrał w żadnym ze spotkań towarzyskich. Nie ma go też w składzie na zgrupowanie w Portugalii, gdzie Brighton przygotowuje się do ligi. W angielskim klubie Karbownik zagrał tylko dwa razy - w FA Cup w lutym 2021 i w Carabao Cup w sierpniu 2021 r. Cztery dni po drugim z tych spotkań został wypożyczony na rok do Olympiakosu Pireus, który zapewnił sobie także opcję pierwokupu. W Grecji miał świetne wejście. Zagrał w trzech meczach na lewej obronie, ale później zaczęło mu iść coraz gorzej, do czego przyczyniły się także kontuzje. Zimą został odesłany do rezerw. W sumie przez cały sezon zagrał w Olympiakosie tylko osiem razy. W Brighton żałują, że wysłali Karbownika do tak silnego klubu, jak Olympiakos, od którego odbił się, jak od ściany. Teraz wypożyczenie ma być bardziej przemyślane. W Brighton gdzie o miejsce w pomocy rywalizują tacy gracze, jak Alexis Mac Allister, Moises Caicedo, Enock Mwepu, Pascal Gross, Steven Alzate i Adam Lallana, 21-latek nie miałby żadnych szans na grę.