W sobotę w Poznaniu rozpocznie się kolejny sezon ampfutbolu. Rozgrywki ligowe (pierwsze odbyły się w 2015 roku) odbywają się w formie turniejów, a tytułu broni Wisła Kraków. O polskim ampfutbolu zrobiło się głośniej po pierwszej nominacji gola Oleksego do nagrody FIFA. A potem to zainteresowanie rosło, gdy piłkarz Warty Poznań znalazł się w najlepszej trójce plebiscytu, a następnie wygrał tę kategorię. Marcin Oleksy już płaci cenę za popularność. "Trochę się martwię" Sam "sprawca zamieszania" nie ukrywa, że po zdobyciu prestiżowej nagrody jego życie mocno się zmieniło. Właśnie wrócił z kongresu FIFA, gdzie miał okazję promować ampfutbol. "Prezes Gianni Infantino dużo mówił o ampfutbolu i będzie starał się włączyć go w struktury FIFA. To może być z kolei taki duży krok dla rozwoju naszej dyscypliny" - przyznał Oleksy. Jak dodał, obowiązki pozasportowe sprawiły, że trochę zaniedbał treningi. "Niestety, w ostatnich dniach nie miałem czasu potrenować i trochę się martwię. Ale może z drugiej strony trochę takiej świeżości mi się przyda, bo też ten ostatni okres był dla mnie dość intensywny" - podkreślił. Oleksy przyznał, że już zauważył wzrost zainteresowanie ampfutbolem i wierzy, że jego sukces przyniesie efekty. "Myślę, że te efekty już są, przypadkowi ludzie zagadywali mnie na lotniskach, gratulowali i wypytywali, gdzie można obejrzeć nasze mecze. Myślę, że Polska jest dziś jedną z tych reprezentacji, która najmocniej się rozwija, ale na przykład do takiej Turcji jeszcze nam trochę daleko. Tam są trzy ligi, zawodnicy trenują codziennie, a sporo piłkarzy żyje z gry. Mocne są także Haiti, Uzbekistan czy Angola. Są to zespoły, które technicznie nie wyglądają zbyt dobrze, ale fizyczność i mądrość grania przekłada się na wynik sportowy" - stwierdził. Jego zdaniem widać też coraz większą profesjonalizację ampfutbolu w polskich drużynach. Na porządku dziennym stały się na przykład transfery między klubami. "Mam nadzieję, że z roku na rok przybędzie tych drużyn. Liczę, że te większe kluby, ale też te mniejsze utworzą sekcje ampfutbolu i dadzą ludziom możliwość spożytkowania tej energii. To środowisko mocno mnie zmieniło i nie tylko mnie. Potrafimy żartować z siebie i gdzieś to pozytywnie wpływa na głowę i psychikę każdego z nas" - podkreślił. Dariusz Sylwestrzak, trener klubu Oleksego Warty, już zauważył większą frekwencję podczas rekrutacji. "Już po samej nominacji gola Marcina zauważyliśmy zwiększone zainteresowanie ampfutbolem. Po tym, jak już sięgnął po tę nagrodę, ten odzew był jeszcze większy. Liczymy też na większe zainteresowanie ze strony kibiców i sponsorów" - zaznaczył szkoleniowiec. W rozgrywkach ligowych bierze udział siedem drużyn: Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Legia Warszawa, TSP Kuloodporni Bielsko-Biała, Stal Rzeszów, Warta Poznań oraz Nowe Technologie Różyca. Rozgrywki odbędą się w nowej formule. Najpierw zostaną rozegrane turnieje kwalifikacyjne, a po nich nastąpi podział na trzyzespołową grupę mistrzowską oraz grupę drużyn walczących o lokaty 4-7. Pierwsze zawody odbędą się na poznańskim Golęcinie w sobotę i niedzielę. W meczu ampfutbolu biorą udział drużyny siedmioosobowe. Bramkarze nie mogą opuszczać pola karnego, auty wykonywane są nogą, nie ma też spalonych. Mecze rozgrywane są na boiskach o wymiarach 60 na 40 metrów i trwają 2x20 minut. autor: Marcin Pawlicki lic/ cegl/